
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:Wielki sukces Piotra Wróblewskiego- członka społeczności haczyk.pl (nick Budek)! Piotr wykazał się równą, wysoką formą przez cały rok.
Czytaj więcej:W zasadzie to była nieudana zasiadka... Wybrałem się na krótką wyprawę, żeby spróbować złowić ryby odpowiednie na żywca, bo w piątek…
Czytaj więcej:Przygotowanie dobrego planu na wędkowanie jest nie mniej istotne dla powodzenia zimowej wyprawy na kropki, co odpowiednie dobranie elementów…
Czytaj więcej:Założyłem sobie w tym roku, że każdy miesiąc zakończę z rybą. Dobrze się zaczęło. W styczniu, dziewiątego, miałem już klenia. Niestety…
Czytaj więcej:Poznałem kiedyś kolegę wędkarza, który podczas rozmowy pokazał, na jakie przynęty potrafił łowić klenie. I to ryby wcale nie giganty.
Czytaj więcej:Kwiecień jest okresem kiedy lin i karaś budzą się na dobre z zimowego letargu i ruszają na wyżerkę, "budujac masę" przed tarłem...
Czytaj więcej:To była kolejna 24 godzinna zasiadka w tym sezonie. Woda na której siedliśmy jest dzika i pod kątem dużych karpi nie należy do najłatwiejszych…
Czytaj więcej:17.02 odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa Marfish.pl oraz haczyk.pl. Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów…
Czytaj więcej:Brak chęci do żerowania u drapieżników skłonił mnie do zapolowania na "grubą białą rybę". Szczęście uśmiechnęło się do mnie podczas…
Czytaj więcej:Klenia złowiłem 9 marca na rzece Nene. Nad wodę przyjechałem jak zwykle okolo 7. Było około 8 stopni, woda dość mętna, szybko przygotowałem…
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby.
Czytaj więcej:O zanętach znanego wielokrotnego mistrza świata Marcela van den Eynde słyszał niemal każdy spławikowiec. Wielu z nich uważa iż są to…
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna…
Czytaj więcej:Niedziela, sklepy zamknięte nudaa... Syna lenistwo ogarnia nigdzie tyłka nie chce mu się ruszyć tylko granie mu w głowie... Wyciągam imadło i…
Czytaj więcej:Z lodem nie ma żartów, piszę to jako nie wędkarz a strażak PSP, który zimą ma do czynienia z akcjami ratunkowymi wędkarzy pod którymi…
Czytaj więcej:”Warto spróbować wędkowania nocnego. Możemy wtedy trafić na bardzo intensywne żerowanie ryb”. Jest to cytat z książki Adama Sikory pod…
Czytaj więcej:Filmów pokazujacych połowy na kutrze jest sporo, ale z reguły mamy widok na kilku facetów którzy szarpią kijami i od czasu do czasu wyciągają
Czytaj więcej:Przewodnicywedkarscy.pl zorganizowali grupową wyprawę wędkarską do swojej bazy wędkarskiej nad rzeką Pad we Włoszech. "Oczywiście celem…
Czytaj więcej:Zimą zapadła decyzja że tegoroczne wakacje spędzę właśnie nad tym jeziorem. Długo się zastanawiałem czy nastawiać się na łowienie karpi,
Czytaj więcej:Wcieliłem w życie to, o czym myślałem od kilku miesięcy. Kupiłem pozwolenie roczne na wędkowanie na odcinku „Tarlisk Górnej Raby”
Czytaj więcej:Tym razem Romcio.fish zaprezentował na forum test wędki gruntowej - Team Dragon Silver Edition Feeder 4,2 m/do 120 g. Całość dostępna w…
Czytaj więcej:Na polski rynek wkracza nowa firma specjalizująca się w wędkarstwie karpiowym. INFINITY FISHING jest producentem wysokiej jakości produktów…
Czytaj więcej:Jako, że wiosną i latem ubiegłego roku miałem przyjemność testować dwa kije z serii Nano Lite Dragona (2,45 m 3-14gr oraz 2,13m 1-10gr)
Czytaj więcej:Zimą zapadła decyzja że tegoroczne wakacje spędzę właśnie nad tym jeziorem. Długo się zastanawiałem czy nastawiać się na łowienie karpi, amurów w tym jeziorze ponieważ każda osoba, którą pytałem o populacje tych ryb, mówiła mi, że nie mam praktycznie szans na złowienie miśka lub amura. Decyzja zapadła, na urlop zabieram karpiówki.
28.07.2011 melduję się nad wodą i od razu szukam miejsca w którym będę nęcić. Jezioro jest praktycznie równe bez jakichkolwiek górek czy wypłyceń,dno miękkie mulisto-torfowe. Poza stromym spadem z 1,5m na ok. 4m nie ma żadnej innej miejscówki w pobliżu a więc postanawiam nęcić właśnie w tym miejscu ok.70m od brzegu. Następnego dnia około godz. 18-tej zaczynam łowienie, zestawy lądują w wodzie + ok 10kg kuku, 2kg kulek, 2kg peletu. Pierwsza noc mija bardzo spokojnie[nawet nie pikło] W ciągu dnia łowienie było praktycznie niemożliwe ze względu na dużą ilość pływających rowerów wodnych, kajaków, żaglówek, które praktycznie zawsze parkowały w żyłki, więc łowiłem tylko nocami.
Następnego wieczoru odezwał się sygnalizator ale po chwili zamilkł. Po upływie ok minuty ponowne krótkie piiiii zacinam i okazuje się że coś jest na haku.
Lechu:
Ucieszyłem się że ryby weszły w łowisko, ale nie na ten gatunek czekałem. Przez kolejne noce łowiłem różne gatunki ryb.
Sandacze:
Węgorze:
Leszcze,leszcze i tyko leszcze...
Postanowiłem zmienić taktykę nęcenia, zero ziaren tyko kulki i nęcenie punktowe z workiem Pva. Leszce przestały się wieszać na hakach i było trochę spokoju, tylko że ten spokój trwał trochę za długo!!!
Aż nagle w siódmą noc łowienia słyszę Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii........ jeeeedzie
Była godz. 00:00 wszyscy w domu już śpią a ja omal nóg nie połamałem biegnąc na pomost.
Zacinam,i czuję opór! Jest,jest ten wymarzony Po holu ok. 10min. ryba jest już przy pomoście i na szczęście w samą porę zjawia się moja żona, która podbiera pierwszy raz w życiu rybę. Nie wiem kto był bardziej przerażony, ryba czy moja żona Ryba ląduje w podbieraku i następuje wielka radość. Jest,jest,jest......
Misiek ok. 14-15kg
Wstyd się przyznać ale muszę to napisać bo śmiechu było co nie miara. Karp z powodu awarii mojej wagi był ważony na wadze łazienkowej. A wyglądało to następująco: kiedy wszedłem na wagę,zegar wskazał 98kg, kiedy po raz kolejny zrobiłem to z karpiem w worku, waga wskazała 113kg czyli ryba waży +,- 15kg. Na prawdę nie dowierzałem że udało mi się złowić miśka w jeziorze o pow.ok 350ha,gdzie populacja jest praktycznie zerowa, ale to tyko nasze samo zaparcie, wiara, wytrwałość i duże doświadczenie pozwala nam na odniesienie sukcesu.
Misiek w dobrej kondycji rano wrócił do domu.
Przez 14dni łowienia był to jedyny karp złowiony w tym łowisku,do końca pobytu brały tylko leszcze.
Pozdrawiam wszystkich zarażonych tą chorobą i życzę wytrwałości nad wodą bo czasem warto poczekać nawet siedem dni na to jedyne Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii............ :-)
Pozdrawiam
Przemek. (słowik)