
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:O największej rybie Europy marzy prawie każdy wędkarz. Regularne łowienie sumów nie jest jednak łatwe, a łowienie ryb z dwójką z przodu - to…
Czytaj więcej:W zasadzie to była nieudana zasiadka... Wybrałem się na krótką wyprawę, żeby spróbować złowić ryby odpowiednie na żywca, bo w piątek…
Czytaj więcej:Przez kilka dni otrzymywałem wiadomości o fajnych połowach. U mnie niestety nie było różowo. Coś się działo, ale gdy siadło na kiju to…
Czytaj więcej:Dopływy Odry ze stanami alarmowymi, ale w takiej wodzie też trzeba się sprawdzać. Jak się będzie czekać na idealne warunki to sezon minie.
Czytaj więcej:Wobler z tzw. "jajem", wersja tonąca. Nie ja go wymyśliłem. Podglądałem jak inni takie robią i spodobała się mi prostota z jaką można go…
Czytaj więcej:Trzy lata, kilkaset godzin na rzeką - tyle trwa moja przygoda z pstrągami potokowymi. W międzyczasie przeczytałem też dziesiątki poradników.
Czytaj więcej:17.02 odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa Marfish.pl oraz haczyk.pl. Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów…
Czytaj więcej:Po powrocie z urlopu postanowiliśmy w piękną słoneczną niedzielę posiedzieć przy sygnalizatorach na komercji. Wybór padł na Rogów Legnicki.
Czytaj więcej:Ten weekend postanowiliśmy z synem poświęcić na łowienie stacjonarne na metodę. Kilometry zaliczone w wzdłuż rzek i jezior Pojezierza…
Czytaj więcej:Feeder to najbardziej prymitywna metoda wędkarska. Po prostu zarzucasz zestaw i czekasz. Tak przynajmniej wydaje się niektórym wędkarzom. Ci,
Czytaj więcej:Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby.
Czytaj więcej:Haczyk jest niepodważalnie jednym z najważniejszych elementów zestawu wędkarskiego. Niemal wszyscy wędkarze przywiązują do niego bardzo dużą
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna…
Czytaj więcej:Niedziela, sklepy zamknięte nudaa... Syna lenistwo ogarnia nigdzie tyłka nie chce mu się ruszyć tylko granie mu w głowie... Wyciągam imadło i…
Czytaj więcej:Zimą ryby zachowują się często nieprzewidywalnie. Wydaje się, że połowy na mormyszkę, to sposób na ostrożne zimowe okonie. Tymczasem zdarza…
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Z lodem nie ma żartów, piszę to jako nie wędkarz a strażak PSP, który zimą ma do czynienia z akcjami ratunkowymi wędkarzy pod którymi…
Czytaj więcej:Jest to akwen dzierżawiony przez PZW okręgu Toruńskiego, położony w wsi Warpalice w gminie Osiek. Powierzchnia to 7,1 ha jeziorko typu…
Czytaj więcej:Biała Przemsza to rzeka obdarzona przez matkę naturę, lecz pokrzywdzona przez człowieka. Jej nietuzinkowa uroda i mroczny charakter stawiają ją
Czytaj więcej:Królestwo szczupaków - taki właśnie epitet przewija się w rozmowach najczęściej, kiedy mówi się o rejonie archipelagu Blekinge.
Czytaj więcej:Kolejne spotkanie z kołowrotkami Firmy Grauvell , tym razem na stół trafiły młynki z serii ZENITH X. Zgodnie z informacjami uzyskanymi do…
Czytaj więcej:Marka Abu Gracia na targach Efftex 2015 zdobyła nagrodę na Najlepszy Nowy Produkt w kategorii multiplikator i kołowrotek. Specjalnie dla…
Czytaj więcej:Tym razem Romcio.fish zaprezentował na forum test wędki gruntowej - Team Dragon Silver Edition Feeder 4,2 m/do 120 g. Całość dostępna w…
Czytaj więcej:Cormoran Corcast dlatego, gdyż ma jedną z największych szpul, jest lekki i go lubię. Pomimo wielu zalet, jedną z wad starego Corcasta jest…
Czytaj więcej:Klasyfikacja końcowa I Tury Ligi Ślęzy:
1. jacolan 48+36+36=120pkt
2. jaceen 37+43+36=116pkt
3. bjpol 37+33+30=100pkt
4. peekol 34+29+35=98pkt
5. Marienty 31+28+32=91pkt
6. Płatek88 28+26+25=79pkt
7. GuCeK 34+19+23= 76pkt
8. mza 30+27 = 57pkt
9. carloss83 34
A teraz oddajmy głos zwycięzcy- Jacolanowi, który świetnie podsumował swoją drogę do sukcesu.
"Wynik, jaki osiągnąłem, przerósł mnie samego, więc dzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Mi się pomysł "LŚ" bardzo spodobał jak tylko o nim opowiedział kolega bacyk(dzięki), postanowiłem dołączyć do Waszego grona. Głównie mi chodziło o nabieranie doświadczenia w łowieniu kleni. Odpaliłem komputer i sprawdziłem na mapie satelitarnej rzeczkę od progu przy stadionie w górę aż do Szukalic. I podzieliłem ją sobie na dwa odcinki. Pierwszy miejski i od partynic w górę rzek drugi . I od razu skoncentrowałem swoją uwagę na tym bardziej dzikim naturalnym odcinku. Kilka wyjazdów poświeciłem na rozpoznanie rzeki. Czyli kilometry przeszedłem w celu obejrzenia wody i wytypowaniu potencjalnych stanowisk ryb.
Po tej robocie byłem stosunkowo zadowolony ,bo znalazłem kilkanaście pięknych tzw. miejscówek. Ale gdy czas nadszedł na praktykę nie było już tak kolorowo. Rzeki wcześniej nie znałem, więc nie byłem pewien ,że cokolwiek tu połowię. Wszystko się zaczęło jak woda złapała +6 C*. Najpierw trafiałem okonie potem szczupaki które mnie trochę denerwowały(straty w pudełku). Pamiętam jednego z pierwszych kleni którego złowiłem o zmroku to w wodzie niemal się gotowało podeszły i było ich co najmniej kilka. Piękny widok już prawie po ciemku ganiały. Ryb połowiłem dość sporo. Pamiętam też dzień kiedy złowiłem chyba ze sześć szczupaków i kilkanaście okoni. Panowie tak było i byłem zły bo klenia zero! Na pewno nie zapomnę holu jazia 40cm i klenia 48cm to te ryby dały mi najwięcej radości z tej rzeczki. A ciągle wierzę ,że to nie maksimum możliwości Ślęzy po względem wielkości jazia bądź klenia przynajmniej na tych odcinkach jakie schodziłem. Od takie podsumowanie tury:)
A teraz trochę co mi w tym pomogło: Kij do 12g mikado nie polecam. Żyłka HM80 dragona nr 14 jak dla mnie ok -aha wykorzystałem w turze dwie szpule (preferuję częste zmienianie żyłki). Kołowrotek nic nadzwyczajnego spro red arc 10200 na razie miał co robić:) Używałem agrafek z krętlikami ale starałem się kupować najmniejsze możliwe. Pod koniec tury łowiłem już tylko na samej agrafce ,bo obrotówki mi się za bardzo nie sprawdziły.
Przynęty jakie używałem to obrotówki mepps?a, wobki A. Lipińskiego a także paprochy. Klenie na jakie przynęty złowiłem to: Nr 1- junior i junior z jajem 2,5cm- najwięcej kleni +jaź Nr 2- champion nr 3 - trzy klenie +/- Nr 3- horn nr 3 - ze dwa chyba wymiary padły Nr 4 bullet nr 3 - 2 klenie (ostanie) dzień przed końcem tury.
Spostrzeżenia:
1.Ryby zaczęły współpracować przy temperaturze +6 C*
2. W dni słoneczne zero brań.
3. W wolnych odcinkach rzeczki z dołkami stały szczupaki których jest bardzo dużo i lubią zjadać nasze robaczki.
4. Dalej się muszę uczyć na smużakach żadnego nie miałem klenika na nie (i to boli najbardziej)
5. Największa porażka-kąpiel po pachy brrrrr??gacie pełne ze strachu:(
6. Mniejsza presja wędkarska w porównaniu z Widawą
Rady dla tych, którzy chcą:
- ciche odejście od miejscówki, jak żaden nie uderzył, bo nie chciał a czaił się to niech nie wie ,że tu byłem, -jak stąpnę na patyk, butelkę ,puszkę w miejscówce to robię sobie wejście na następny raz tak ,żeby już nie hałasować nie deptać po śmieciach ,patykach,
- nie kołyszę drzewkami, gałązkami, krzakami, bo to nie naturalne ruchy roślin, które tam są zawsze a kluchy widzą każdą łuską ponoć:),
- świst wędki przy zarzucie też nie wskazany (np. czasem można je przechytrzyć w miejscu nie opodal drogi zarzucam w momencie gdy przejeżdża samochód świstu nie słychać) -robię odstępy czasowe między rzutami nie wiercę wody non stop,
- dla mnie najważniejsze jak w typowanej miejscówce niemal książkowej nie mam kontaktu z rybą, żadną rybą- to zadaje sobie pytania co zrobiłem źle? Przynęta? Złe podejście? Pora łowienia? Szukam winę po mojej stronie a nie po stronie rzeki lub ryb. Rzeki są to i ryby też są. Jeżeli bym sobie tych pytań nie zadawał pewnie bym też coś złowił. Ale ja chcę łowić coś ale coś konkretnego:) Dziękuję za fajną przygodę wędkarską i pozdrawiam wszystkich uczestników. Teraz w trakcie przerwy czas na Widawę:). Niech kluski odpoczywają:)
Jacolan