Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:Świat się zmienia: układ sił politycznych, przemiany społeczne, ocieplenie klimatu. Któregoś dnia wszyscy - a dzień ten jest bliżej niż
Czytaj więcej:No pozamiatane. Nie wiem od czego zacząć bo jeszcze się trzęsę!!! Pobudka przed 6 rano kawa uzbrojenie wędki w domu żeby nie marznąć nad…
Czytaj więcej:Mogę październik już podsumować. Początek miesiąca był obiecujący- z upływem czasu efekty coraz słabsze. Chciałem zapunktować solidnymi…
Czytaj więcej:Do wody mam rześkim tempem około 30 minut. Lekarz zalecił umiarkowany wysiłek i dużo spacerów. Jestem posłuszny i tak robię. Do zmierzchu…
Czytaj więcej:Ale za to niedziela...... Wczoraj nie dałem rady dzisiaj byłem na dłużej. Wysoko w górze łowiłem. Wielu z nas nie zna tej wody. Fotek…
Czytaj więcej:Dobiegła końca rywalizacja w I Turze Ligi Ślęzy. Ta unikatowa, koleżeńska rywalizacja przyciągnęła 33 uczestników, którzy przez kilka…
Czytaj więcej:Brak chęci do żerowania u drapieżników skłonił mnie do zapolowania na "grubą białą rybę". Szczęście uśmiechnęło się do mnie podczas…
Czytaj więcej:Noc... Cisza... Cisza w powietrzu przerażonym nagłym nadejściem chłodu. Spokój, którego prawie można dotknąć. Wszystkie problemy zostały za…
Czytaj więcej:Zbiorczo podsumuję moje listopadowe łowy feederem. Miesiąc zacząłem od łowienia w nurcie aby stopniowo przenosić się w nieco spokojniejsze…
Czytaj więcej:Drgająca szczytówka to niezwykle skuteczna metoda wędkowania. Jak dobrać sprzęt? Jak nęcić i łowić? Odpowiedzi na te i inne pytania o…
Czytaj więcej:Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę
Czytaj więcej:O zanętach znanego wielokrotnego mistrza świata Marcela van den Eynde słyszał niemal każdy spławikowiec. Wielu z nich uważa iż są to…
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna…
Czytaj więcej:W końcu jesień pokazała swoje drugie oblicze. Wiatr dudni w koronach drzew, jesienna słota za oknami. Temperatura też skoczyła kilka stopni w…
Czytaj więcej:Filmów pokazujacych połowy na kutrze jest sporo, ale z reguły mamy widok na kilku facetów którzy szarpią kijami i od czasu do czasu wyciągają
Czytaj więcej:Zimą ryby zachowują się często nieprzewidywalnie. Wydaje się, że połowy na mormyszkę, to sposób na ostrożne zimowe okonie. Tymczasem zdarza…
Czytaj więcej:Mocno się wahałem przed decyzją nabycia sprzętu muchowego. W mojej głowie był zakorzeniony wizerunek, że ta metoda jest zarezerwowana dla…
Czytaj więcej:Z lodem nie ma żartów, piszę to jako nie wędkarz a strażak PSP, który zimą ma do czynienia z akcjami ratunkowymi wędkarzy pod którymi…
Czytaj więcej:Królestwo szczupaków - taki właśnie epitet przewija się w rozmowach najczęściej, kiedy mówi się o rejonie archipelagu Blekinge.
Czytaj więcej:Bornholm, duńska wyspa w południowo-zachodniej części Bałtyku, zamieszkiwana przez 41 tys. mieszkańców. Takie i inne informacje można…
Czytaj więcej:Na zdjęciu DAWID, z brzaną złowioną podczas wyprawy nad rzekę San. Zobacz pełną relację oraz inne sierpniowe relacje naszych użytkowników z…
Czytaj więcej:Na polski rynek wkracza nowa firma specjalizująca się w wędkarstwie karpiowym. INFINITY FISHING jest producentem wysokiej jakości produktów…
Czytaj więcej:Kolejne spotkanie z kołowrotkami Firmy Grauvell , tym razem na stół trafiły młynki z serii ZENITH X. Zgodnie z informacjami uzyskanymi do…
Czytaj więcej:Sklep haczyk.pl poszerza asortyment oferowany członkom naszej Społeczności. Od teraz oprócz odzieży i gadżetów, będą w nim również
Czytaj więcej:Potrzebne nam będą następujące rzeczy: *szczytówka (najlepiej z przelotkami) obowiązkowo z dobrego włókna szklanego *wiertarka *papier…
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby. Łowię skuteczniej, to jednak zdążyłem zostać oblany zimnym kubłem wody na zawodach gdzie zwykły bat był górą. Jest jednak łowisko gdzie nie zamienię zestawu skróconego na nic innego. Jest to rzeka Drwęca. Wynika to w dużej mierze z tego, że moje doświadczenie na rzece było dotychczas znikome. Łowienie tyczką poprawiło moje wyniki bardziej niż się tego spodziewałem. Na ogół kręta, przedzierająca się przez przeurocze leśne tereny, jest znakomitym stanowiskiem do odpoczynku. To doskonałe miejsce na wyciszenie i wspaniałe wędkarskie przygody. Nawet w pełni sezonu nie jest nadmiernie zatłoczona.
Przede wszystkim to znaleźć odpowiednie miejsce. Rzeka zmienną jest np. ubiegłoroczny odcinek po zimie potrafi być pustynią. Miałem osobiście tyle szczęścia, że brałem udział w zawodach na dość rybnym odcinku Drwęcy. Wyniki osiągnięte przez zawodników rozstawionych na stanowiskach, które różniły się do siebie np. głębokością lub ukształtowaniem dna, wskazały jasno gdzie szukać ryb. Można napisać, że miałem wszystko podane na tacy. Jednak niektóre z nich nie odzwierciedlały tego co wskazywały treningi przeprowadzone dwa dni wcześniej. Różnice były tak diametralne, że do samego końca nie byłem pewny czy złowię choć jedną ukleję.
Łowiłem tyczką VDE - R Competition MX 1300 na odległości nie pełnych 11 metrów. Przygotowałem dwa zestawy zbudowane na żyłce Supercup 0,147 mm z dyskami 12 g i 10 g. Topy uzbroiłem w amortyzator lateksowy 1mm VDE. Zestaw przegruntowałem o długość przyponu aby w czasie przytrzymania przynęta unosiła się nad dno.Na haku nr 16 i 14 zakładałem jednego białego robaka. Łowienie rozpocząłem o godzinie 5:50, zestawem z 10 gramowym dyskiem. Brania ryb były agresywne a widoczne w pyskach cząstki pieczywa i robaków wskazywały na dobre żerowanie. Donęciłem tylko dwa razy z ręki sporymi porcjami towaru. Wędkowanie zakończyłem o godzinie 10:30 z wynikiem 6340 gram na który złożyły się w dużej mierze płocie, krąpie a także jelce i ukleje.
Każda rzeka i miejscówka na niej ma inne oblicze. Łowiłem w bardzo dogodnych warunkach być może kilka metrów dalej w głębokiej rynnie moja taktyka będzie bezużyteczna. Moje wskazówki i przemyślenia warto potraktować jako materiał do porównania własnych spostrzeżeń.
Łukasz Zieliński "Zielan"