
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:No pozamiatane. Nie wiem od czego zacząć bo jeszcze się trzęsę!!! Pobudka przed 6 rano kawa uzbrojenie wędki w domu żeby nie marznąć nad…
Czytaj więcej:Przez kilka dni otrzymywałem wiadomości o fajnych połowach. U mnie niestety nie było różowo. Coś się działo, ale gdy siadło na kiju to…
Czytaj więcej:Jak tu wspominać zimowe podchody za sandaczem, kiedy zgodnie z kalendarzem, po odjęciu świątecznych dni mam na to tydzień. Jedyna pora roku,
Czytaj więcej:Przy łowieniu boleni nauczyłem się, że przypadkowi należy pozostawić jak najmniejszy procent. Wszystko musi być dopracowane do niemal…
Czytaj więcej:Wobler z tzw. "jajem", wersja tonąca. Nie ja go wymyśliłem. Podglądałem jak inni takie robią i spodobała się mi prostota z jaką można go…
Czytaj więcej:Brak chęci do żerowania u drapieżników skłonił mnie do zapolowania na "grubą białą rybę". Szczęście uśmiechnęło się do mnie podczas…
Czytaj więcej:Feeder to najbardziej prymitywna metoda wędkarska. Po prostu zarzucasz zestaw i czekasz. Tak przynajmniej wydaje się niektórym wędkarzom. Ci,
Czytaj więcej:Po powrocie z urlopu postanowiliśmy w piękną słoneczną niedzielę posiedzieć przy sygnalizatorach na komercji. Wybór padł na Rogów Legnicki.
Czytaj więcej:To jest ryba, którą jestem przekonany- miałem wczoraj na kiju dwa razy. Pierwsze branie po zmroku i po zacięciu wiem, że to nie jest ani sandacz…
Czytaj więcej:Klenia złowiłem 9 marca na rzece Nene. Nad wodę przyjechałem jak zwykle okolo 7. Było około 8 stopni, woda dość mętna, szybko przygotowałem…
Czytaj więcej:Haczyk jest niepodważalnie jednym z najważniejszych elementów zestawu wędkarskiego. Niemal wszyscy wędkarze przywiązują do niego bardzo dużą
Czytaj więcej:W końcu jesień pokazała swoje drugie oblicze. Wiatr dudni w koronach drzew, jesienna słota za oknami. Temperatura też skoczyła kilka stopni w…
Czytaj więcej:Co za dużo to niezdrowo, mówi stare porzekadło. Odnoszę się do niego ponieważ kwiecień i mijający miesiąc maj spędziłem nad kilkunastoma…
Czytaj więcej:Mocno się wahałem przed decyzją nabycia sprzętu muchowego. W mojej głowie był zakorzeniony wizerunek, że ta metoda jest zarezerwowana dla…
Czytaj więcej:Spontaniczna akcja... Rano wybrałem się na zakończenie Ligi Ślęzy gdzie po cichu liczyłem, że namówię niezawodnego w temacie muchowania…
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Filmów pokazujacych połowy na kutrze jest sporo, ale z reguły mamy widok na kilku facetów którzy szarpią kijami i od czasu do czasu wyciągają
Czytaj więcej:Pod koniec listopada wraz z Jackiem gościliśmy grupę wędkarzy, było dwóch z Polski (świeżo upieczony Mistrz świata Grzegorz Zarębski i…
Czytaj więcej:Jest to akwen dzierżawiony przez PZW okręgu Toruńskiego, położony w wsi Warpalice w gminie Osiek. Powierzchnia to 7,1 ha jeziorko typu…
Czytaj więcej:Jezioro Skulska Wieś położone jest na terenie gminy Skulsk w powiecie konińskim. Teren ten wchodzi w skład Pojezierza Wielkopolsko-Kujawskiego i…
Czytaj więcej:Wędkarska ekipa IPA Cieszyn II wybrała się na Bornholm. Kilka godzin nocnego "przelotu" na Bornholm i już można spuszczać zestawy. Filmowy…
Czytaj więcej:Od dwóch dni chodziłem jak struty. Powód? Przyjazd ekipy Dragona w celu skręcenia krótkiego info o moim potokowaniu i dylematy: jak się
Czytaj więcej:Kiedyś, gdy byliśmy młodziutkimi adeptami wędkarstwa, prawdopodobnie ktoś, dziadek, tato, wujek, dokonał tego wyboru za nas. Ba, nawet nam ten…
Czytaj więcej:Tym razem Romcio.fish zaprezentował na forum test wędki gruntowej - Team Dragon Silver Edition Feeder 4,2 m/do 120 g. Całość dostępna w…
Czytaj więcej:Na wstępie kilka słów wprowadzenia, od ok. 10 lat zajmuje się serwisowaniem i naprawą kołowrotków wędkarskich w różnych odmianach i modelach, począwszy od multiplikatorów przez średniej wielkości kołowrotki spinningowe, modele z wolnym biegiem oraz ogromne maszyny surfcastingowe a kończąc na muchowych.
Tym razem na tapetę trafiły kołowrotki Grauvell-a ZENITH Z 5000 i to od razu w ilości 3 szt. Stwierdziłem że będzie to dobry materiał porównawczy między kołowrotkami, opis oraz porównania będę opierał o stan techniczny i jakość dostarczonych kołowrotków nie będę się zagłębiał w walory estetyczne, skupie się jedynie na stronie technicznej .
Kołowrotki mają za sobą 6 lat pracy na plażach Bałtyku, z zewnątrz kołowrotki w dobrym stanie, czyste bez piasku i uszkodzeń .
Po otwarciu widać że smar ma najlepsze czasy za sobą, obudowy kołowrotków są na tyle szczelne że widać drobiny wykrystalizowanej soli jednak stan jest dobry, nie znam dokładnej historii tego sprzętu – może moczył się kilka razy w morzu lub był zostawiony mokry w pokrowcu.
Kołowrotek trzeba rozebrać do gołego korpusu sprawdzić wszystkie gniazda i podzespoły.
Rozwiązanie łożyska oporowego OWC jest raczej niezawodne, podobne modele stosują inne czołowe firmy.
Pinion zaskoczył mnie swoją masą jest wykonany z porządnego kawałka mosiądzu grubość ścianek jest większa niż w najczęściej spotykanych modelach konkurencji.
Główne koło przekładni wykonane jest z aluminium, na wszystkich 3 kołach w kołowrotkach widać ślady pracy przez 6 lat, jednak stopień zużycia 2 szt jest adekwatny do czasu, tylko jedno koło wykazywało ślady ponadnormatywnego wytarcia – uszkodzenia mogły być spowodowane przeciążeniem kołowrotka podczas holu bez tzw pompowania. / czerwona otoczka/
Oś główna kołowrotków oraz mechanizm posuwu szpuli „Wormshaft” bez fajerwerków jednak wykonany z dobrych materiałów które dobrze zniosły 6 lat pracy.
Zastanawiam się nad celowością podpierania wałka na 4 łożyskach !?!?!?! inni producenci w tym miejscu dają tylko 2 łożyska – może Grauvell po prostu lubi dawać nam bonusy ;-)
Teraz czas na korbkę – 6 lat nie zrobiło na niej żadnego wrażenia łożyska w stanie idealnym.
Rotor razem z mechanizmem zbijania kabłąka, wszystkie elementy w dobrym stanie, wystarczyło mycie i smarowanie.
Podobnie wygląda sytuacja w hamulcu na szpuli, mycie i smarowanie załatwiło sprawę, łożyska również wytrzymały próbę czasu.
Czas na małe podsumowanie wiadomości o kołowrotku ZENITH Z 5000.
Kołowrotek generalnie zniósł próbę czasu bardzo pozytywnie, wszystkie podzespoły wytrzymały 6 lat ciężkiej orki na plaży z małym wyjątkiem jednego koła. Na plus trzeba na pewno zapisać jakość zamontowanych łożysk, wszystkie łożyska bez śladu korozji, luzy poprzeczne oraz osiowe na łożyskach pozostały w dopuszczalnych granicach.
Dodatkowym atutem jest prosta konstrukcja ZENITH-a a za razem wytrzymałość, to chyba zasługa nienajgorszych materiałów z jakich został wykonany. Co ciekawe szata graficzna kołowrotka oraz lakiery zostały prawie w całości zachowane poza kilkoma otarciami czyli strona estetyczna również sprostała plażowym warunkom. Ustawienie przekładni polegające na wyeliminowaniu tzw „ząbkowania” spowodowanego zużyciem podzespołów było możliwe do zrobienia bez większych problemów.
Na koniec chyba najważniejsza sprawa Grauvell jest jednym z niewielu producentów, który udostępnia części zapasowe do swoich kołowrotków nawet tak wiekowych modeli jak ZENITH, oczywiście o ile posiada takowe jeszcze na stanie magazynowym. Kołowrotek od strony technicznej jest godny polecenia, niestety do nabycia raczej tylko na rynku wtórnym z drugiej ręki.
Piotr Chorzów