Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:Wielki sukces Piotra Wróblewskiego- członka społeczności haczyk.pl (nick Budek)! Piotr wykazał się równą, wysoką formą przez cały rok.
Czytaj więcej:No pozamiatane. Nie wiem od czego zacząć bo jeszcze się trzęsę!!! Pobudka przed 6 rano kawa uzbrojenie wędki w domu żeby nie marznąć nad…
Czytaj więcej:Wrzesień rozpoczął się dobrze. Po ostatnich sukcesach z muchą postanowiłem wrócić do spinningu. Woda systematycznie podnosiła się, to już
Czytaj więcej:Zima to świetny czas na wędkarskie majsterkowanie. Teraz również miłośnicy gum mogą wykonać własną przynętę w warunkach domowych. Jak to…
Czytaj więcej:Tomasz Winiarski- autor artykułów i filmów wędkarskich zabiera nas na zimową wyprawę na ulubione ryby- klenie. W filmie zobaczycie wiele…
Czytaj więcej:Przy łowieniu boleni nauczyłem się, że przypadkowi należy pozostawić jak najmniejszy procent. Wszystko musi być dopracowane do niemal…
Czytaj więcej:Po powrocie z urlopu postanowiliśmy w piękną słoneczną niedzielę posiedzieć przy sygnalizatorach na komercji. Wybór padł na Rogów Legnicki.
Czytaj więcej:17.02 odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa Marfish.pl oraz haczyk.pl. Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów…
Czytaj więcej:To była kolejna 24 godzinna zasiadka w tym sezonie. Woda na której siedliśmy jest dzika i pod kątem dużych karpi nie należy do najłatwiejszych…
Czytaj więcej:Feeder to najbardziej prymitywna metoda wędkarska. Po prostu zarzucasz zestaw i czekasz. Tak przynajmniej wydaje się niektórym wędkarzom. Ci,
Czytaj więcej:Marzec tego roku odwzorował stare pogodowe porzekadło "w marcu jak w garncu". Wiosna wdarła się impetem i rozgościła za dnia, aczkolwiek nocą,
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna…
Czytaj więcej:O zanętach znanego wielokrotnego mistrza świata Marcela van den Eynde słyszał niemal każdy spławikowiec. Wielu z nich uważa iż są to…
Czytaj więcej:Spontaniczna akcja... Rano wybrałem się na zakończenie Ligi Ślęzy gdzie po cichu liczyłem, że namówię niezawodnego w temacie muchowania…
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk…
Czytaj więcej:Zimą ryby zachowują się często nieprzewidywalnie. Wydaje się, że połowy na mormyszkę, to sposób na ostrożne zimowe okonie. Tymczasem zdarza…
Czytaj więcej:Wcieliłem w życie to, o czym myślałem od kilku miesięcy. Kupiłem pozwolenie roczne na wędkowanie na odcinku „Tarlisk Górnej Raby”
Czytaj więcej:Zimą zapadła decyzja że tegoroczne wakacje spędzę właśnie nad tym jeziorem. Długo się zastanawiałem czy nastawiać się na łowienie karpi,
Czytaj więcej:Biała Przemsza to rzeka obdarzona przez matkę naturę, lecz pokrzywdzona przez człowieka. Jej nietuzinkowa uroda i mroczny charakter stawiają ją
Czytaj więcej:Sezon wędkarski w pełni. Nad jeziorami, rzekami i stawami spotkasz pełno pasjonatów, którzy cierpliwie stoją z wędką i czekają na złowienie…
Czytaj więcej:Kilka lat temu koleje życiowego losu zmusiły mnie do przeprowadzki. Opuściłem rodzinne Mazury i zamieszkałem w Warszawie. Zmiana ta oprócz…
Czytaj więcej:Redaktor haczyk.pl- Jaceen, jest nie tylko świetnym spinningistą, ale również doskonałym twórcą woblerów. Tym razem postanowił wykonać
Czytaj więcej:Seria pontonów Rib ZCB to propozycja zarówno dla osób chcących delektować się komfortowym i szybkim pływaniem, jak i zainteresowanych…
Czytaj więcej:Kwiecień jest okresem kiedy lin i karaś budzą się na dobre z zimowego letargu i ruszają na wyżerkę, "budujac masę" przed tarłem... Zauważyłem skrzek przy pomoście i wiedziałem, że na pewno lin podejdzie bardzo blisko, karaś zresztą też. Małe żabki już zaczęły się wylęgać z jaj - więc ryba powinna starać się ją upolować... Na ten okres mam jedna przynętę - są to pellety - zaś tyczka jest najlepszym narzędziem połowu o tej porze roku.
Nęciłem małymi ilościami zanęty i przede wszystkim pelletami 2 i 4mm. Na haku miałem pellety expandery - ale zbyt szybko się rozpadały i musiałem po słabym początku coś zmienić. Więc używałem gumek i twardych pelletów 6 mm mocowanych do haka. Był to strzał w dziesiątkę! Nęciłem dwie linie- jedną dalej od brzegu, druga bliżej. Obserwacja innych tyczkarzy tez dała mi wiele informacji.
Tak jak myślałem linia bliżej brzegu okazała się lepsza i dało się dobrze łowić i lina i karasia. Nęcenie punktowe z małego koszyczka (kilkanaście lub kilkadziesiąt pelletów 2 i 4mm) na topie tyczkowym, za każdym wyprowadzeniem zestawu sprawiało, że ryba rzadko kiedy odchodziła. Powolne opuszczanie zaś przynęty bardzo dobrze prowokowała carassiusy i prosiaczki do brań. Po 12 tej przerzuciłem się na pellet feedera - aby sprawdzić jak skuteczny jest o tej porze roku. Wcześniej ryba mocno się spławiała na powierzchni - zwłaszcza karasie, co dawało wiele do myślenia. Tylko dwie ryby... Na method feedera - ciut lepiej ale bez rewelacji - też dwie rybki...
Tak więc po trzygodzinnym okresie testowania różnych podajników, przynęt powróciłem do tyczki. Jedna rzecz odnośnie Drennana. Ich łączniki to szajs! Straciła ta firma w moich oczach - bowiem po kilku miesiącach leżenia w pudełku łączniki ledwo dało się używać - musiałem wspomagać się różnego rodzaju narzędziami... Preston, Preston i jeszcze raz Preston Innovations - a życie nad wodą będzie łatwiejsze! Ostatnie 45 minut sesji owiłem Metodą aby sprawdzić ponownie czy ryby są dalej wybredne. Mała ilość brań potwierdziła wniosek, że przy mieszaniu się warstw wody o tej porze roku feedery sprawować się mogą różnie...
Wynik sesji - 56 ryb z czego 26 linów i 30 karasi. Największy z profesorów miał 48 cm i trochę pojeździliśmy na tyczce... ;) Zdecydowanie tyczka wymiatała i pellety sprawdzały się najlepiej. Innym wędkarzom - 'umierały' stanowiska - tutaj sprawne przerzucanie między dwoma liniami dawało świetne rezultaty. Problemem były masy połamanych trzcin, pyłków, kwiatów i paków drzew unoszących się na wodzie, wyprowadzanie zestawu to był jeden wielki slalom gigant... I jedna ciekawa obserwacja. Łowił przez kilka godzin naprzeciwko mnie tyczkarz - początkujący - co było widać po nowym sprzęcie i niewprawnych jeszcze ruchach. Łowił na pełnej długości - 13 metrach i złowił - jednego karasia. Nęcił kulami zanętowymi i procą... Zła odległość, inny styl nęcenia - i wyniki raczej deprymujące... Dziwiło mnie to, że nie zmienił długości pomimo iż ja i inny wędkarz łowiliśmy krócej (tamten 8,5 a ja 10 metrów).
Może i Bury Hill jest łatwym łowiskiem - ale nie dla każdego! Nie zawsze dalej od brzegu znaczy lepiej ;)
W pyszczku lina jest hak nr 16 i pellet band - czyli zwykły kawałek gumki na którym wisi pellet. Nie trzeba go nabijać na hak - ryby zacina się dobrze a co najważniejsze - wytrzymuje znacznie dłużej w wodzie!
Prosiaczek 48 cm, ładna bestyjka! Już taki dziaduś... a raczej babcia!
Ekspandery - nietrwałe na haku póki miękkie - jednak po lekkim podsuszeniu przez słońce okazały się mega skuteczne i mocne!
Oooo- kamera!
Pellet feeder z Drennana. Nie sprawdzał się tak dobrze - woda jest niewymieszana i ryby prawdopodobnie żerują w cieplejszych partiach lub ponad dnem...
Skrzek w pobliżu irysów. Jego obecność wskazuje, że lin i karaś podchodzić będą już blisko brzegu.
LUK10