Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:No pozamiatane. Nie wiem od czego zacząć bo jeszcze się trzęsę!!! Pobudka przed 6 rano kawa uzbrojenie wędki w domu żeby nie marznąć nad…
Czytaj więcej:Dobiegła końca nasza całoroczna rywalizacja w ramach Grand Prix haczyk.pl 2019! Regulamin premiuje najbardziej uniwersalnych wędkarzy, więc tym…
Czytaj więcej:Kilka czerwcowych dni spędzonych nad wodą i coś się udało ugrać. Spora przeplatanka aktywności. Był dzień, że praktycznie każdego woblera…
Czytaj więcej:Bez pośpiechu wypiłem poranną gorącą herbatę. W spokoju spakowałem auto i sprawdziłem dwukrotnie czy przypadkiem znowu nie zostawiłem…
Czytaj więcej:Wiosna, to wdzięczny czas na sprawdzanie starych lub poznawanie nowych stanowisk kleni. Przemarsz kilku kilometrów wzdłuż rzeki nie sprawia…
Czytaj więcej:Gdyby ktoś dziś spytał się z czym kojarzy mi się jesień lub co oznacza dla mnie ta pora roku, odpowiedź za pewne nie będzie dla nikogo…
Czytaj więcej:17.02 odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa Marfish.pl oraz haczyk.pl. Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów…
Czytaj więcej:Noc... Cisza... Cisza w powietrzu przerażonym nagłym nadejściem chłodu. Spokój, którego prawie można dotknąć. Wszystkie problemy zostały za…
Czytaj więcej:Kwiecień jest okresem kiedy lin i karaś budzą się na dobre z zimowego letargu i ruszają na wyżerkę, "budujac masę" przed tarłem...
Czytaj więcej:Drgająca szczytówka to niezwykle skuteczna metoda wędkowania. Jak dobrać sprzęt? Jak nęcić i łowić? Odpowiedzi na te i inne pytania o…
Czytaj więcej:Haczyk jest niepodważalnie jednym z najważniejszych elementów zestawu wędkarskiego. Niemal wszyscy wędkarze przywiązują do niego bardzo dużą
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna…
Czytaj więcej:Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę
Czytaj więcej:Marzec tego roku odwzorował stare pogodowe porzekadło "w marcu jak w garncu". Wiosna wdarła się impetem i rozgościła za dnia, aczkolwiek nocą,
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk…
Czytaj więcej:Zimą ryby zachowują się często nieprzewidywalnie. Wydaje się, że połowy na mormyszkę, to sposób na ostrożne zimowe okonie. Tymczasem zdarza…
Czytaj więcej:Spontaniczna akcja... Rano wybrałem się na zakończenie Ligi Ślęzy gdzie po cichu liczyłem, że namówię niezawodnego w temacie muchowania…
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Jest to akwen dzierżawiony przez PZW okręgu Toruńskiego, położony w wsi Warpalice w gminie Osiek. Powierzchnia to 7,1 ha jeziorko typu…
Czytaj więcej:Bornholm, duńska wyspa w południowo-zachodniej części Bałtyku, zamieszkiwana przez 41 tys. mieszkańców. Takie i inne informacje można…
Czytaj więcej:Pod koniec listopada wraz z Jackiem gościliśmy grupę wędkarzy, było dwóch z Polski (świeżo upieczony Mistrz świata Grzegorz Zarębski i…
Czytaj więcej:Wcieliłem w życie to, o czym myślałem od kilku miesięcy. Kupiłem pozwolenie roczne na wędkowanie na odcinku „Tarlisk Górnej Raby”
Czytaj więcej:Kilka tygodni temu trafiła w moje ręce lampa kempingowa Mactronic LT-400L- nowy produkt, polecany ludziom preferującym spędzanie wolnego czasu na…
Czytaj więcej:Ostatni rok poświęciłem spinningowi. Przy tej okazji wróciłem do robienia własnych przynęt. Nie rezygnuję z nabywania wabików w sklepach, bo…
Czytaj więcej:Na polski rynek wkracza nowa firma specjalizująca się w wędkarstwie karpiowym. INFINITY FISHING jest producentem wysokiej jakości produktów…
Czytaj więcej:Od dwóch dni chodziłem jak struty. Powód? Przyjazd ekipy Dragona w celu skręcenia krótkiego info o moim potokowaniu i dylematy: jak się
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby. Łowię skuteczniej, to jednak zdążyłem zostać oblany zimnym kubłem wody na zawodach gdzie zwykły bat był górą. Jest jednak łowisko gdzie nie zamienię zestawu skróconego na nic innego. Jest to rzeka Drwęca. Wynika to w dużej mierze z tego, że moje doświadczenie na rzece było dotychczas znikome. Łowienie tyczką poprawiło moje wyniki bardziej niż się tego spodziewałem. Na ogół kręta, przedzierająca się przez przeurocze leśne tereny, jest znakomitym stanowiskiem do odpoczynku. To doskonałe miejsce na wyciszenie i wspaniałe wędkarskie przygody. Nawet w pełni sezonu nie jest nadmiernie zatłoczona.
Przede wszystkim to znaleźć odpowiednie miejsce. Rzeka zmienną jest np. ubiegłoroczny odcinek po zimie potrafi być pustynią. Miałem osobiście tyle szczęścia, że brałem udział w zawodach na dość rybnym odcinku Drwęcy. Wyniki osiągnięte przez zawodników rozstawionych na stanowiskach, które różniły się do siebie np. głębokością lub ukształtowaniem dna, wskazały jasno gdzie szukać ryb. Można napisać, że miałem wszystko podane na tacy. Jednak niektóre z nich nie odzwierciedlały tego co wskazywały treningi przeprowadzone dwa dni wcześniej. Różnice były tak diametralne, że do samego końca nie byłem pewny czy złowię choć jedną ukleję.
Łowiłem tyczką VDE - R Competition MX 1300 na odległości nie pełnych 11 metrów. Przygotowałem dwa zestawy zbudowane na żyłce Supercup 0,147 mm z dyskami 12 g i 10 g. Topy uzbroiłem w amortyzator lateksowy 1mm VDE. Zestaw przegruntowałem o długość przyponu aby w czasie przytrzymania przynęta unosiła się nad dno.Na haku nr 16 i 14 zakładałem jednego białego robaka. Łowienie rozpocząłem o godzinie 5:50, zestawem z 10 gramowym dyskiem. Brania ryb były agresywne a widoczne w pyskach cząstki pieczywa i robaków wskazywały na dobre żerowanie. Donęciłem tylko dwa razy z ręki sporymi porcjami towaru. Wędkowanie zakończyłem o godzinie 10:30 z wynikiem 6340 gram na który złożyły się w dużej mierze płocie, krąpie a także jelce i ukleje.
Każda rzeka i miejscówka na niej ma inne oblicze. Łowiłem w bardzo dogodnych warunkach być może kilka metrów dalej w głębokiej rynnie moja taktyka będzie bezużyteczna. Moje wskazówki i przemyślenia warto potraktować jako materiał do porównania własnych spostrzeżeń.
Łukasz Zieliński "Zielan"