
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:Kilka czerwcowych dni spędzonych nad wodą i coś się udało ugrać. Spora przeplatanka aktywności. Był dzień, że praktycznie każdego woblera…
Czytaj więcej:Grand Prix haczyk.pl 2018 dobiegło końca. Poziom był bardzo wyrównany, złowiono wiele pięknych ryb. Doskonałą formę potwierdził Budek,
Czytaj więcej:Wrzesień rozpoczął się dobrze. Po ostatnich sukcesach z muchą postanowiłem wrócić do spinningu. Woda systematycznie podnosiła się, to już
Czytaj więcej:Dźwięk budzika wyrwał mnie ze snu. Nieludzka pora pobudki i nabrzmiałe jeszcze snem powieki, ledwie zmrużone dwie godziny wcześniej, nie…
Czytaj więcej:Jak na luty z wiosną w tle, wpisów na forum jest stosunkowo niewiele. Zapewne nie każdy z nas zdążył obudzić się z zimowego letargu, który…
Czytaj więcej:Poznałem kiedyś kolegę wędkarza, który podczas rozmowy pokazał, na jakie przynęty potrafił łowić klenie. I to ryby wcale nie giganty.
Czytaj więcej:Na co dzień śledzimy z zainteresowaniem rywalizację w Lidze Ślęzy. Tym razem zapraszamy na filmową relację z zakończenia I tury 2016.
Czytaj więcej:10 listopada. Nadchodzi zmierzch. Jest sens jechać na ryby? Dochodzą do mnie informacje o łowionych sandaczach, sumach i szczupakach. Na przekór…
Czytaj więcej:To była kolejna 24 godzinna zasiadka w tym sezonie. Woda na której siedliśmy jest dzika i pod kątem dużych karpi nie należy do najłatwiejszych…
Czytaj więcej:Po powrocie z urlopu postanowiliśmy w piękną słoneczną niedzielę posiedzieć przy sygnalizatorach na komercji. Wybór padł na Rogów Legnicki.
Czytaj więcej:To jest ryba, którą jestem przekonany- miałem wczoraj na kiju dwa razy. Pierwsze branie po zmroku i po zacięciu wiem, że to nie jest ani sandacz…
Czytaj więcej:17.02 odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa Marfish.pl oraz haczyk.pl. Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów…
Czytaj więcej:Marzec tego roku odwzorował stare pogodowe porzekadło "w marcu jak w garncu". Wiosna wdarła się impetem i rozgościła za dnia, aczkolwiek nocą,
Czytaj więcej:W końcu jesień pokazała swoje drugie oblicze. Wiatr dudni w koronach drzew, jesienna słota za oknami. Temperatura też skoczyła kilka stopni w…
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby.
Czytaj więcej:Zima wreszcie nadeszła. Nasze wody pokrywają się coraz grubszym lodem- warto pomyśleć o łowieniu spod lodu. Pamiętajcie o bezpieczeństwie!!!
Czytaj więcej:Zimą ryby zachowują się często nieprzewidywalnie. Wydaje się, że połowy na mormyszkę, to sposób na ostrożne zimowe okonie. Tymczasem zdarza…
Czytaj więcej:Niedziela, sklepy zamknięte nudaa... Syna lenistwo ogarnia nigdzie tyłka nie chce mu się ruszyć tylko granie mu w głowie... Wyciągam imadło i…
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Bornholm, duńska wyspa w południowo-zachodniej części Bałtyku, zamieszkiwana przez 41 tys. mieszkańców. Takie i inne informacje można…
Czytaj więcej:Nadszedł wreszcie dzień wyjazdu, na który zawsze czekam z utęsknieniem (pewnie nie tylko ja). Spotykamy się wszyscy jak co roku u kolegi Wojtka,
Czytaj więcej:Jacek miał okazję i przyjemność wędkować w okolicach Gran Canarii: "Dwa dni temu, z okazji urlopu, miałem okazję połowić na Atlantyku, w…
Czytaj więcej:Stojąc przed wyborem niedrogiego kołowrotka do mojego szczupakowego kija, zadałem sobie kilka pytań. Gdzie najczęściej będę łowił? W wodach…
Czytaj więcej:Jak mówi tytuł przedstawię skuteczny i łatwy sposób wykonania cykady bez konieczności posiadania form do odlewania korpusów cykad. Jak to…
Czytaj więcej:Kilka lat temu koleje życiowego losu zmusiły mnie do przeprowadzki. Opuściłem rodzinne Mazury i zamieszkałem w Warszawie. Zmiana ta oprócz…
Czytaj więcej:Marka Abu Gracia na targach Efftex 2015 zdobyła nagrodę na Najlepszy Nowy Produkt w kategorii multiplikator i kołowrotek. Specjalnie dla…
Czytaj więcej:Mogę październik już podsumować. Początek miesiąca był obiecujący- z upływem czasu efekty coraz słabsze. Chciałem zapunktować solidnymi sandaczami, ale szybko zostałem sprowadzony na ziemię.
Parę wypraw z nastawieniem typowo sandaczowym skończyło się na kilku maluchach nieprzekraczających 55 cm.
Łowiłem w najbardziej uczęszczanych miejscach w obrębie miasta. Przy okazji podpytywałem pozostałych o wyniki. Bywało różnie. O super wynikach nie słyszałem.
Trochę czasu poświęciłem okoniom. Moim marzeniem jest regularne łowienie okazów w rozmiarze +/- 30 cm. Gdybym osiągnął taki poziom, to łatwiej by było od czasu do czasu złowić większego. Okazuje się, że to bardzo trudny przeciwnik i w porównaniu do kleni, które uwielbiam łowić i sprawiają mi mniej problemów, to okonie powyżej trzydziestu centymetrów są dla mnie bardzo dużym wyzwaniem. Jest nad czym pracować. Był moment, że kilka fajnych przygięło wędkę.
Największy w tym sezonie 35 cm.
Ze szczupakami trochę przygasło. Koniec miesiąca, jakby pobudził je do większej aktywności. W momencie, gdy się specjalnie na nie nastawiałem, to nie było rewelacji. Gdy ganiałem za okoniami z wędką ultra light, to bardzo szybko musiałem się przeprosić z przyponami stalowymi. Kilka złowionych szczupaków dobrze przetestowały okoniowy sprzęt. Jest dobrze. Balance nie boi się takich przyłowów i radzi sobie doskonale.
W poprzednim roku niespodziewanie musiałem zakończyć sezon 8 listopada. Mam nadzieję, że w tym nie przytrafi się niemiła niespodzianka i jeszcze powalczę z "nocnymi" jaziami. Miałem wtedy farta i udawało się łowić całkiem fajne ryby. Zaczynam robić podchody. Gdybym zbliżył się do poprzednich wyników, to byłby bardzo dobry sygnał, że moje obserwacje o tych rybach się sprawdzają.
Jeszcze nie to, ale gdy się ma kilkanaście brań (poniedziałek) i tylko sześć ryb holuję do ręki, to mimo takiej mizernej skuteczności jest zadowolenie. Przynętami w tym przypadku, to niewielkie woblery typu Instynct, Gloog Hector, Kamatsu minnof, Kenart.
Wrócę jeszcze do ostatniego poniedziałku. To był najlepszy dzień w tym miesiącu. Miałem w sumie kilkadziesiąt brań. Zacząłem łowić po południu. Sprzęt okoniowy cw do 7 g. Przynęty w użyciu, to małe woblery, cykady, wirujące ogonki i gumki do 3". Okonie brały bardzo dobrze. Kilkadziesiąt do ręki, sporą część udawało się uwalniać przez zluzowanie linki. Niestety na większe nie mogłem liczyć mimo częstej zmiany miejsc. Taki dzień. Maksymalny rozmiar, to 20 cm. Z gumkami 3" radziły sobie doskonale. Przy tym doczekałem się dwóch brań szczupaków. Żal było nie skorzystać i spróbować wieczornych podchodów pod jazie. Było jak w najlepszym letnim czasie. Z małą tolerancją błędu miałem 15 brań. Pięć kleni na brzegu i największy z towarzystwa jaź 44 cm.
Liczę jeszcze na względnie ciepłe wieczory, aby zapolować na jazie. Te jesienne nie biorą z takim impetem jak w lecie. Tu jest zabawa przynętą. Podskubywanie, naciąganie, odprowadzanie a ja, jak na szpilkach w oczekiwaniu na mocniejsze targniecie wędką. Całe jazie. Takie jesienno wybredne;)
Ciekawe, co przyniesie listopad?
Jaceen