Skocz do zawartości
tokarex pontony

Wywózka tak czy nie ??


Mody

Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzicie o wywózce przynęt .. ?? Jak wiadomo w niektórych okręgach (tak jest u mnie) nie można wywozić przynęt środkami pływającymi .. :( a niestety jeśli liczy się na konkretną rybe to trzeba wywieź zestaw na jakieś 100 - 150 m .. Jak jest u was ?? przestrzegacie tego zakazu który moim zdaniem na większych zaporówkach jest bez sensu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Szczerze to nie rozumiem pytania. Moze dlatego ze nie ma u mnie podobnej zasady.

Na czym ona mialaby polegać? Na tym ze nie mozna brać ze sobą na wodę ŻADNEJ przynęty? To chwila, w jaki sposob lowic w takim razie?

Mysle ze chodzi jednak o inna wywozke, nie wiem jednak o jaka ...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie rozumiem pytania

tzn. że nie możesz wsiąść do łódki i zabrać ze sobą zestaw np. z martwą rybką i wypłynąć np. 200m od brzegu i wrzucić tenże zestaw do wody, myślę że teraz żadnych wątpliwości z tą wywózką nie będziesz miał :mrgreen::wink::grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie Andi Ci dokładnie wytłumaczył na czym ten zakaz polega .. :) możesz łapać z łódki ale nie możesz zrobić czegoś takiego że wędka jest na brzegu a ty łapiesz przynętę w ręke i płyniesz na srodek jeziora i tam ją wrzucasz .. :neutral: możesz wrzucić przynete do wody tyle ile uda ci się wyrzucić z brzegu :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z ;Uchwałą 25 Krajowego Zjazdu Delegatów PZW pkt 3/3" oraz Uchwałami Okręgowych Zjazdów Delegatów , Zarządy Okręgów PZW:

Katowice-Uchwała nr. 46/93

Bielsko-Biała-Uchwała nr. 15/93

Częstochowa-Uchwała nr. 24/99

wprowadzają z dniem 01.02.94r.

Zmiany regulaminowe w zasadach wędkowaniach obowiązujące na wodach okręgów Katowice, Bielsko-Biała, Częstochowa.

w pk.3 pisze: na wodach okręgów Katowice, Częstochowa obowiązuje zakaz wywożenia zanęt i przynęt podczas wędkowania z brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za wywózką przynęty. Nie widzę powodu dla którego by tego zabraniać (za wyjątkiem miesiarstwa i chorerników co zabierają ze sobą złowione ryby zwłaszcza w każdym wymiarze :evil: ) Wywózka szczególnie konkretna i dużo radości jeśli robisz to sterowanym radiowo "pływadełkiem". Przynęt nie wywoziłem ale pływałem po jeziorze łudeczką RC i zabawa przednia :mrgreen:

A co do przepisów Mody,

wywozicie po cichutku
to jak przepis jest, to wywozić nie wolno i basta - stalowa kita - wiesz....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gadamy o tej wywózce ... a mieliście już kiedys sytuacje żeby was złapali na wywózce lub słyszeliście o tym że kogoś złapali ... ?? ... :wink: jak by tak na to popatrzeć to nie jest to nic złego (takie moje zdanie) ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO jesli nie masz zakazu używania środków pływających - no to wsiadasz do łódki czy pontonu i raczej nikt ci nie bedzie sprawdzał po co płyniesz - no i tym bardziej jeśli nie ma WOPRu czy Policji to kto cie sprawdzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko zeby nie było bo mnie jeszcze za kłusownika uznacie :lol: Ja tylko tego przepisu nie rozumiem .. jak są duże zaporówki ( a nie stawy ) to dlaczego nie można sobie wywieź ??

No niestety ale są różne przepisy ktore są wymyślone po to żeby wedkarzowi utrudnić życie ... :sad: coraz więcej płacimy a coraz mniej możemy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za wywózką przynęty. Nie widzę powodu dla którego by tego zabraniać (za wyjątkiem miesiarstwa i chorerników co zabierają ze sobą złowione ryby zwłaszcza w każdym wymiarze )

A ja jestem na 99,9% "przeciw" a tylko 0,1% "za" :mrgreen:

Dla czego przeciw? Jesli spiningujesz w miejscach wywózek i co drugi rzut wiesza sie na żyłce o średnicy min. 0,6 mm to się irytujesz. Następni wyworzą i nie ma byka, że jak w taki mętlik podwodnych zasieków z żyłek trafią, też zerwą ... i tak rośnie tego pod wodą z postępem arytmetycznym. Mało tego, jeśli ktoś w Was wytargałby z wogy korzeń a na nim kępa żyłwk i na końcu jednej z nich rozkładający sie sandaczyk dł. ok. 35 cm ... hmm, może wtedy wyobraźnia zacznie lepiej pracować. Najgorsze w tym jest to, ze taki "wywozowiec" po wejściu ryby w zaczep kilkaset metrów od brzegu przewaznie powie ... szkoda haka i żyłi :twisted: Jednym słowem "wywozowcy" śmiecą pod wodą.

Dla czego zaledwie 0,1% "ZA" ... bo zaledwie tyle jest rozumnych wedkarzy, którzy po wejściu ryby w zaczep lub "złapanmiu" zaczepu wsiadaja w pływadełko i rżną wyjąć z wody co ich i jeśli chodzi o takie podejście do sprawy ... nie mam nic przeciwko.

Ale ... jak to Andi ładnie przedstawił ... nie wolno i basta, bo 99,9% naszej populacji potrafi takie zasieki porobic pod wodą, że prawdopodobnie sami by sie z nich nie wyplątali :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.