Zapora Goczałkowice

Rejestr nie jest wymagany.

Chyba jednak jest wymagany dla zezwoleń rocznych.

cyt. z regulaminu dostępnego na stronie internetowej:

"21. Rejestry połowów są obowiązkowe dla posiadaczy rocznych zezwoleń. Rejestry wydane prosimy o wypełnienie i przekazanie administracji Zbiornika tj. GPW S.A. Katowice lub Gospodarstwo Rybackie w Łące."

Powinni go wydać przy zakupie zezwolenia ale widać, ze chyba sami nie ogarniają swojego regualminu

Mam roczną, wielu moich znajomych ma roczną, PSR nigdy tego nie chce, w rybaczówce powiedzieli że nie trzeba, nikt tego nie robi, nikt tego nie sprawdza. Martwy przepis.

Ja przed dwoma laty miałem ostatnie zezwolenie na Goczały. Do tego czasu rejestry jeszcze wydawali, choć nigdy nie egzekwowali zwrotu przy wykupowaniu następnego zezwolenia. Nie wiem jak sprawa rejestru była traktowana przez kontrole, bo nie miałem "przyjemności" być tam kontrolowany

Nie wiem jak sprawa rejestru była traktowana przez kontrole, bo nie miałem "przyjemności" być tam kontrolowany

Nie wiem jak sprawa rejestru była traktowana przez kontrole, bo nie miałem "przyjemności" być tam kontrolowany

Ja w zeszłym roku byłem kontrolowany ze 4 razy, w poprzednich latach też kilka razy i nigdy nie było o tym rejestrze mowy, nie słyszałem by ktokolwiek w ogóle brał ten rejestr z rybaczówki.

Wiem panowie że ostatnie lata nie było rejestrów połowu, ale w tym roku na to wygląda że jest zakupiłem kartę dostałem rejestr i usłyszałem że jest on obowiązkowy!

I ja dostałem rejestr przy zakupie pozwolenia rocznego.

W poprzednich latach w regulaminie nie było zapisu mówiacego o tym, że na żądanie oragnu uprawnionego wędkujacy zobowiązany jest okazać taki rejestr. W tym roku już taki zapis się pojawił (pkt 12). Także obawiam się, że podczas kontroli wielu może się zdziwić...

I jak tam połowy łowicie coś? ja byłem porzucać za okoniem ale słabiutko sama drobnica.

Byłem raz na jeziorze- dość duże płocie i leszcze brały ale rzadko, natomiast na Wiśle koło Strumienia multum brań ale sama drobnica, na kanale nie byłem.

Był Ktoś może na goczałach bo chce się wybrać a nie wiem usiąść ? pozdrawiam..

Na jeziorze słabo - mało brań.

Na kanale malutki karasek taki do 17 cm, i płoteczki - poniżej 15 - widac bo aut prawie zero.

Rozlewisko za kanałem - trafia się karaś.

Na rzece drobnica - płoteczka, krąpik, jelec, kilka ładnych jazi mi się trafiło. Dużo ludzi chodzi ze spiningiem ale wyniki marne.

Dużo aut stoi przy moście w Strumieniu ale nie wiem co łapią.

A we Frelichowie ktoś był ?

A we Frelichowie ktoś był ?

Byłem w tamtym tygodniu leszcze na tarle, nic prawie nie brało za zima jeszcze.

Witam. Jak tam wyniki ? Był ktoś ostatnio ? Zastanawiam się czy opłacać w tym roku karte. Łowi ktoś na spining w tych okolicach ? Jak wygląda sytuacja z drapieżnikiem ?

Witam. Jak tam wyniki ? Był ktoś ostatnio ? Zastanawiam się czy opłacać w tym roku karte. Łowi ktoś na spining w tych okolicach ? Jak wygląda sytuacja z drapieżnikiem ?

Okres ochronny szczupaka wydłużony do końca maja więc na razie można okonia, jazia - masa spiningistów przy rzece chodzi powyżej jeziora - wyniki słabe (okoń nie bierze) lub nie chwalą się. Leszcz jeszcze na tarle, płotka słabo, karaś nie bierze - ogólnie słabo, w tym roku w zasadzie połapałem z większych ryb płotek w marcu i jazi w kwietniu.

Witam dzieje się coś już na goczałach ?

W poniedziałek na rzece bardzo słabo - 3 jazie, w środę prawie identycznie 4 jazie, woda brudna podeszczowa. Dzisiaj woda już czysta ale nie łowiłem. Podobno na rozlewiskach za kanałem ruszył się karaś i leszcz.

Witam wczoraj w Wiśle Wielkiej na wysokości ul Zalewowej, trafiły się dwa Leszcze 40 i 43 cm, brania co godzina jedno, potem około 10/00 koniec , ani brania , ważne że coś wreszcie drgnęło.

ruszylo sie cos na goczalkach?

Nic się nie ruszyło, można siedzieć całe dnie i ewentualnie złowić jakiegoś pojedynczego leszcza ;/

Na Wiśle za kanałem - poniedziałek jeden jaź, środa na zero, czwartek jeden leszcz i jeden jaź.

Dziś na jeziorze w godzinach popołudniowych udało się złowić kilka leszczyków 20-33cm małe ale coś się działo

Witam może ktoś ostatnio wedkował na jeziorze czy jest wogóle sens się wybierac głównie chodzi mi i sandacza i o okonia

Sens zawsze jest. Co wiem okoń już nie bierze - brał 2 tyg. temu na rybaczówce - nieźle połapali, ale o miejsce trzeba było "walczyć". Sandacze na jeziorze w Wiśle Wielkiej - padają pojedyncze sztuki bardzo rzadko komuś się poszczęści i głownie z wywózek.

Na rzece bryndza totalna, ani okonka, ani sandacza, ani szczupaka - studnia.

Co w innych częściach jeziora - nie wiem.