Jezioro i wędki surfcastingowe do połowu dużych ryb

Ciekaw jestem też czy ktoś próbował takich metod do połowu leszczy?

Tak, w morzu.

No wiec chodzi o to czy wędką surfcastingową o długości 4.5m i 120cw można skutecznie łowić duże ryby chodzi mi głównie o suma, karpia, amura itd. Wędkuję na dosyć sporym akwenie i nie mam jak wywozić zestawów, pozostaje mi tylko wędkowanie z brzegu a z tego co wiem spore sztuki często łapano około 120m od brzegu na głębokiej wodzie. Wiem że taki kij pośle zestaw na taką lub większą odległość jednak jak będzie z holem i czy do głównej żyłki jakiś dodatek mam zamiar używać żyłki 0.35/0.40.

Spokojnie dasz radę holować, ale 120 metrów rzutu żyłką 0,40... Chciałbym to zobaczyć na żywo

Tak więc w jaki sposób mogę tak daleko wyrzucić zestaw jak przy oryginalnym surfcast'cie ? Z jakąś plecionką mocniejszą chyba da rade osiągnąć te 120m docelowe rozumiem ? Zapomniałem że tak gruba żyłeczka jak 0.40 i 0.35 w sumie też stawia spory opór przy wyrzucie, chodzi też o to czy przy takich dalekich rzutach trzeba stosować (nie wiem czy dobrze rozumiem z filmików na yt) przypon strzałowy z mocniejszej żyłki/plecionki o długości 10m czy nie trzeba ?

Dziękuję za odpowiedz

Tak więc w jaki sposób mogę tak daleko wyrzucić zestaw jak przy oryginalnym surfcast'cie ? Z jakąś plecionką mocniejszą chyba da rade osiągnąć te 120m docelowe rozumiem ? Zapomniałem że tak gruba żyłeczka jak 0.40 i 0.35 w sumie też stawia spory opór przy wyrzucie, chodzi też o to czy przy takich dalekich rzutach trzeba stosować (nie wiem czy dobrze rozumiem z filmików na yt) przypon strzałowy z mocniejszej żyłki/plecionki o długości 10m czy nie trzeba ?

Dziękuję za odpowiedz

Proponuję żyłkę 0,30 i przypon strzałowy z plecionki np. 0,20. Mimo wszystko rzut 120 metrów, będzie trudno uzyskać- szczególnie z przynętami sumowymi!

Dziękuję za odpowiedz

Przy połowie suma mam zamiar stosować wątrobę w woreczku pva może to mi jakoś ułatwi sprawę

Główną jednak rolą owego zestawu mam zamiar poławiać karpie i amury jeśli się uczepią oczywiście.

Postanowiłem że zainwestuję w jakąś dobrą plecionkę o grubości właśnie 0.20 lub 0.17mm.

Odnośnie samego wędziska jeszcze tak zapytam bo zamówiłem Jaxon Cantara Surf 450 może ma Pan jakąś opinie na jego temat?

Jaxon Cantara Surf 450 może ma Pan jakąś opinie na jego temat?

Tej wędki nie znam, ale generalnie Cantara to wędki z włókna szklanego, przez co moim zdaniem wędka będzie zbyt elastyczna do dalekich rzutów. Nie zmienia to faktu, że Jaxon od lat robi dobre kije plażowe. Szukaj jednak wędek węglowych około 200 zł.

Postanowiłem że zainwestuję w jakąś dobrą plecionkę o grubości właśnie 0.20 lub 0.17mm.

Jaxon Cantara Surf 450

Zestawem z wątrobą w PVA nie ma szans rzucić nawet 100metrów. Próbowałem karpiówkami, surfcastami, z przyponem strzałowym i bez i nigdy nawet nie zbliżyłem się do tej granicy. Tak 70-80m może udawało mi się osiągnąć. Nie lepiej zamiast inwestować w taki sprzęt kupić mały pontonik do wywózki ??

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi wiele się dowiedziałem.

Tomek1 - kijek już do mnie leci a na droższy mnie nie stać

Jony - tak plecionka nie wybacza błędów jednak mam nadzieję ich uniknąć

Bumtarara - dlatego gdy będę się wybierał na suma postaram się wywozić łódką jeśli będę miał z kim, jednak będąc na zasiadce samemu będę rzucał ile pary w rękach

Co do tego że ryby będą kaleczone przez taki zestaw to muszę przyznać rację. Myślę jednak że delikatniejsze zacinanie pozwoli zniwelować ten efekt.

Tomek1 - kijek już do mnie leci a na droższy mnie nie stać

Spoko, takie życie. Łowić dasz radę. Przyjdzie czas na lepszy sprzęt.

Jony - tak plecionka nie wybacza błędów jednak mam nadzieję ich uniknąć

Bumtarara - dlatego gdy będę się wybierał na suma postaram się wywozić łódką jeśli będę miał z kim, jednak będąc na zasiadce samemu będę rzucał ile pary w rękach

O plecionkę mniej bym się bał, bo kij powinien być bardzo elastyczny według mnie. Wywózki możesz robić nawet sam. Kij solidnie na podpórkach i otwarty wolny bieg. To bezpieczniejsze rozwiązanie niż z otwartym kabłąkiem, ale bardzo skręca żyłkę. No ale z dwojga złego jak nie masz z kim wywieźć to lepiej zrobić to bezpiecznie niż mieć prostą żyłkę.

Co do tego że ryby będą kaleczone przez taki zestaw to muszę przyznać rację. Myślę jednak że delikatniejsze zacinanie pozwoli zniwelować ten efekt.

Karpia prawie nie trzeba zacinać a sumowi krzywdy nie zrobisz.

Tomek1 - Zgadzam się ze wszystkim co pan napisał.

Dziękuję wszystkim za pomoc

Przyjdzie sezon to sprawdzę wszystko wtedy podzielę się ewentualnymi sukcesami

Przy takich odległość nie masz się co martwić, że zatniesz za mocno. Raczej musisz się przyłożyć i ciąć z całej siły

Raczej musisz się przyłożyć i ciąć z całej siły

Przy plecionce i z taką wędką ciąć z całej siły, zwłaszcza, że aktualnie stosuje się zestawy samozacinające. Przecież to najkrótsza droga do rozcinania rybom pysków.

bumtarara, Zastanów się co piszesz.

Aby uniknąć rozcinania rybom pysków proponuję zamiast haków stosować pluszowe misie. Nie popadajmy w paranoję.

Poza tym, plecionka przy tym co jest tu dyskutowane znajduje się na ostatnim metrze zestawu, więc główną linką jest tu żyłka. Zwróć też uwagę jaki gatunek ryby autor tematu wskazał jako cel..

Poza tym, plecionka przy tym co jest tu dyskutowane znajduje się na ostatnim metrze zestawu

Zdaje się, że nawet sam proponowałeś żyłkę

Dokładnie żyłka będzie nawinięta, strzałówka dopiero z plecionki

Trochę mnie właśnie martwiło że przy takich przeponach

Wędzisko i kołowrotek już jest niedługo zakupię żyłkę reszta też już gotowa tylko poskładać do całości i myślę że za tydzień jak będzie u mnie nadal miła pogoda wyruszę polować na ryby

Wielkie dzięki wszystkim za podpowiedzi postaram się z nich jak najlepiej skorzystać