Zapora Goczałkowice

koledzy w niedzielę 14 .12 tego byłem zobaczyć co się na Goczałkowicach dzieje,to co zobaczyłem szok masa ludzi i wszyscy płocie targają że hej.Ja rozumiem że biała ryba ma być na tym zbiorniku zredukowana ale chyba nie aż tak Ale o co innego chciałem zapytać czy możecie z rękom na sercu powiedzieć czy warto na nowy rok wykupować zezwolenie na Goczałkowice jeśli nie to czy możecie coś polecić

zamarznięta wisla?

zamarznięta wisla?

W Sylwestra w Strumieniu cała skuta lodem.

Nie wiem jak poniżej zapory. Odcinek PZW (pod mostem DK1) widziałem że bez lodu.

Jezioro też zamarznięte.

Poniżej można łowić, bylem porzucać za okoniem ale bez efektu.

był ktos moze wisła kanał?

był ktos moze wisła kanał?

Wczoraj zrobiłem zwiad. Wisła w Strumieniu bez lodu- woda podniesiona, pośniegowa- wędkarze bez efektów.

Kanał bez lodu. Było trochę wędkarzy, łowili średnie i małe płocie. Nie zarzucałem kija- ze względu na silny wiatr- nie miałem ochoty marznąć.

Jak ktoś bedzie lub był na dniach na kanale lub wiśle prosze o relacje z góry dzięki:)

Jak ktoś bedzie lub był na dniach na kanale lub wiśle prosze o relacje z góry dzięki:)

Wczoraj byłem, ale tylko na spacer z dzieciakami- Wisła bez lodu i bez brań, na kanale też da się łowić- nie zatrzymywałem się, ale sądząc po ilości wędkarzy, to pewnie płotki brały.

Byłem 4 dni temu fakt dużo ludzi ale płoć nie brała to samo na wiśle

Cześć , myślałem o wykupieniu na powrót zezwolenia na ten rok , po przerwie na którą się zdecydowałem dzięki polityce rybaczówki. Ale widzę że nic się nie zmieniło . A mianowicie chodzi mi o to że żal im du... zciska bo chłopaki połapali trochę sandaczy na Goczałach w ubiegłym sezonie , więc w tym roku zezwoleń brak , tylko jedno dniowe za 20 zł , jakaś paranoja za taką kasę to siedzę na komercji , jeśli chcą iść w tym kierunku to może jak się nic nie złowi to powinni oddawać kasę?

Jesli chodzi Ci o brak zezwoleń do połowu na żywca to może brak ich na chwilę obecną? Może to i dobrze, bo nienażarte chłopaki potrafili już w styczniu siedzieć jak lód zszedł "za okoniem"... Ale jak sandacz głęboko połknął to "szkoda Panie wypuszczać bo i tak zdechnie".

A na marginesie Ci pseudo wędkarze z łódkami do wywożenia zestawów żywcowych robią taki syf, ze szkoda gadać. Namioty, kompresory z przedłużaczami walającymi się po brzegu, nocne śpiewy po zbyt dużej ilości %, wieczne kłótnie bo jeden z drugim się splątali. Jakby mogli to by co 10 cm wędki ustawiali... (kto jeździ ten wie o czym pisze). Jak dla mnie to powinni całkowicie zakazać tego procedru dopóki się hołota nie nauczy kultury. I niestety przy takiej presji i przy takim nieprzestrzeganiu limitów są chyba bardziej skuteczni niż rybacy z gospodarstwa... Ale miejmy nadzieje, że petycja która została wysłana do wodociagów poskutjuje. Jak nie teraz to w przyszłym sezonie...

Pozdrawiam normalnych

jak tam koledzy wedkowal ktos ostatnio cos? dzieje sie cos na wisle w strumieniu, kanale a jak na jeziorze?

Ja byłem dzisiaj na Wiśle poniżej zapory porzucać za okoniem, ale lipa bez brania na jeziorze od strony Łąki byłem zobaczyć 2 dni temu, raczej też nic się nie dzieje bo ludzi brak.

dzisiaj na kanale brala ploc ale nic nadzwyczajnego nie udalo sie zlapac, kilkadziesiat ploci no i trafil sie leszczyk na 31cm.

Dzisiaj na kanale ludzi dużo, fajna zabawa, ale sama drobnica nic większego nie chciało podejść;p

Jesli chodzi Ci o brak zezwoleń do połowu na żywca to może brak ich na chwilę obecną? Może to i dobrze, bo nienażarte chłopaki potrafili już w styczniu siedzieć jak lód zszedł "za okoniem"... Ale jak sandacz głęboko połknął to "szkoda Panie wypuszczać bo i tak zdechnie".

A na marginesie Ci pseudo wędkarze z łódkami do wywożenia zestawów żywcowych robią taki syf, ze szkoda gadać. Namioty, kompresory z przedłużaczami walającymi się po brzegu, nocne śpiewy po zbyt dużej ilości %, wieczne kłótnie bo jeden z drugim się splątali. Jakby mogli to by co 10 cm wędki ustawiali... (kto jeździ ten wie o czym pisze). Jak dla mnie to powinni całkowicie zakazać tego procedru dopóki się hołota nie nauczy kultury. I niestety przy takiej presji i przy takim nieprzestrzeganiu limitów są chyba bardziej skuteczni niż rybacy z gospodarstwa... Ale miejmy nadzieje, że petycja która została wysłana do wodociagów poskutjuje. Jak nie teraz to w przyszłym sezonie...

Pozdrawiam normalnych

To że cie nie stać na łódke do wywózki nie oznacza ,że możesz zabraniać i obrażać innych .Petycje to se pisz durniu na mięsiarzy co siedzą na kanale i wynoszą tonami.A co do łódek jest to jedyny jeszcze sposób żeby wogóle na tym jeziorze złowić coś większego.Tak na marginesie z łódkami czy bez wszyscy piją.Ja w sezonie złowie 10 większych ryb a rybaczówka też 10 tyle że ton.Ja łowie sportowo ty zapewne do maszynki .

Panowie ale nie wyzywajcie się, to jest forum czyta to dużo ludzi jak tak bardzo chcecie to piszcie sobie na priv. Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale z tego co wyczytałem to karta ma na ten rok kosztować 170zł , a do tego mają wprowadzić zakaz wywózki łódkami sterowanymi sami sobie bata kręcą bo za pewno dużo ludzi odejdzie od tego zbiornika.

Żeby nie było nie na temat w sobotę byłem na zatoce pogoda piękna, ryb nie dużo głównie małe krąpie,okonki i płotki największe (27 i 28cm);]

Spro2000:

Po pierwsze: jeśli bez łódki nie potrafisz na Goczałach złapać nic większego to pozostaje mi wyrazić wyrazy współczucia dla Ciebie. Może trzeba zgłebić troche wiedzę...

Po drugie: nie chwale się tym ile wydaje na sprzęt ale mógłbyś sie zdziwć, że wędka i kołowrotek który mam jest warat może nawet ciut wiecej niż większość tych łódek używanych przez pseudowękarzy na Goczałkowicach. Oczywiście nie mówię tu o topowych modelach. Ale jakoś się z tym nie obnoszę w przeciwieństwie do Ciebie. Pieniądze to nie wszystko.

Po trzecie: nie wiem czy Ty jesteś "wszyscy" ale ja jak jade na ryby to nie pije. Chyba, ze kawę z termosu. Może dzięki temu mam trochę wiecej sandaczy na koncie w tamtym sezonie niż te twoje 10 sztuk złowionych za pomocą łódki. A moze tylko dzięki niej...? Łowię tylko na spinning.

Po czwarte: gdyby każdy łowił tak sportowo jak ja to uwierz mi, że Goczałkowice byłyby prawdziwym jeziorem obfitości.

Po piąte: cinek146, wcale bym nie płakał gdyby zabronili wywózek. Odeszli by Ci którzy przeliczaja złowione ryby na pieniędzę, bo przecież karta musi się zwrócić, nie wspominjac o łódce do wywózki. Prawdziwy wędkarz i miłosnik Goczałkowic i tak opłaci pozwolenie. Jeśli dobrze wczytałem się w pozwolnie na ten rok to nie widzę tam niestety zakazu wywózki. Ale może w końcu uda się przeforsować ten pomysł. Na szczęście jest grupa osób która za tym będzie chodzić.

I tak jeszcze na koniec do kolegi Spro2000: mówisz mi że Cie obraziłem,a sam nazywasz mnie durniem. Ogranij się chłopie Znasz takie powiedzenie: "uderz w stół,a nożyce się odezwą?". Ty może złowiłeś 10 ryb ale nie jesteś chyba jedynym wędkarzem na jeziorze. Moze trzeba się przejechać w sezonie i zobaczyć ile sandałów wyjeżdża z wody przez weekend. Bo rozumię, ze mówimy tu u drapieżnikach, które co by nie mówić mają największe znaczenie dla tej wody.

To wszystko z mojej strony.

Pozdrawiam!

To wszystko z mojej strony.

Pozdrawiam!

Trzymam Cię za słowo

To wszystko z mojej strony.

Pozdrawiam!

Ja również trzymam za słowo

Cały regulamin połowu macie tutaj link . Nic nie jest wspomniane o łódkach zanętowych wiec raczej wywózka nadal możliwa bez problemu Zamiast czepiać się o łódki może Koledzy zaczęli np sprzątać po sobie te tony śmieci które widać na każdym kroku (szczególnie na wiosnę ) Byłem w Zarzeczu i z wału pięknie widać ten syf.

Na łódke zanętową jak sama nazwa mówi łowie karpie i amury.Bardzo chętnie zgłębie twoje tajniki jak złowić tam karpie powyżej 10 kg z odległości dwudziestu metrów.To że ktoś używa tej łódki w inny sposób jego sprawa.Ci pseudo wędkarze wywożąc zestawy siedzą w jednym miejscu wiec nie wiem w jaki sposób ci przeszkadzają,wchodzą na ciebie ?a może odwrotnie?no chyba że machasz tym swoim spinningiem przez całe jezioro .Ty lepiej pisz petycje na rybaczówkę bo za chwilę z twoich sandaczy pozostanie echo . A co weekend to wyjeżdza sporo sandaczy ale w sieciach.

spro2000,

Lepiej skończyć temat, albo rozpocząć nowy w nowym wątku o nazwie "Za i przeciw łódce zanętowej"

Uwaga też na ludzi typu, Ja mam szybowiec zdalnie sterowany, a tych co mają zdalnie sterowane helikoptery należy pozamykać, bo...tylko szybowce są fajne.