Pierwszy ds

Po kolei.

Potrzebujesz DS na wodę stojącą. Tachibana 90g to max, na stojącej bowiem 20g koszyk w pełni wystarcza i lepszy będzie tu jakiś quiver/picker, albo feeder ~70g cw (DAM sumo feeder, jaxon grand virtuoso, modele shimano light).

Co do modeli, aż tylu nie przerobiłem, ale tachibana 90g fajny kij, sam go nie używam, ale kolega chwali. Ja z kolei łowię na DAM sumo carp feeder (75g), coś pomiędzy feederem a pickerem i nie mam zastrzeżeń. Wędka czuła, dobrze wyważona. Do pary chcę dołożyć jaxon grand virtuoso ext 330-360 (żeby mieć możliwość rozsądnego ustawienia patyków w pionie lub w poziomie, w zależności od wiatru, ew ciągu wody). Shimano w wielkości 2500 to kołowrotek na żyłkę 0.20-0.25 więc starczy aż nadto. Sam do tego typu kijków dokładam kołowrotek mniejszy. Warto w feederze mieć wolny bieg, tak w razie łowiąc w nocy chciałbyś przyciąć komara, albo rozsiąść się kawałek dalej od wędki i nie stracić zestawu. Większa ryba przy tym rodzaju sygnalizacji będzie chciała odpłynąć z całym sprzętem.

Mimo dużego wachlarza produktów na rynku sprawa nie jest raczej aż tak skomplikowana. Czego nie kupisz w tej cenie powinieneś być zadowolony - wszystko bowiem będzie podobne.

A czy wędki dedykowane pod karpie nie są jakieś kluchowate? Zależy mi na sztywnej pale o akcji szczytowej, żeby mi się dobrze zacinało z racji, że jestem początkujący.

Dodam, że chcę, żeby wędzisko miało stosunkowo krótki dolnik. Ojciec ma spinning Cormorana z długim dolnikiem i chociaż nie jestem niski- 186cm, to jest to jakaś tragedia.

Ten jaxon co podałeś ma jeszcze znośny dolnik, akurat. Chodzi mi o to, żeby nie był jak ten w kongerze impact quiver: http://allegro.pl/konger-impact-quiver-360-60g-pro-feeder-gratis-i4709954939.html. Fajna wędka, ale przegięli z tym korkiem. Najlepiej jakby dolnik był długości jak w Mikado Vanadium: http://allegro.pl/mikado-vanadium-medium-mh-feeder-360-up-to-120g-i4713226547.html.

No chyba, że ktoś poda jakieś argumenty za dłuższym dolnikiem, to może jeszcze się zastanowię.

Ten feeder DAM nazywa się carp, ale nie wiem właściwie czemu. Karpiowania nią sobie nie wyobrażam, to typowy lekki feeder. Żadnej kluchowatości nie zauważyłem, akcja jest szybka, a dolnik krótki.

Ja bym tak się nie przejmował długością dolnika w gruntówce, osobiście wole nawet dłuższe. W spinningu się zgadzam, że może być mniej wygodnie i operatywnie, ale taki feeder częściej leży na podpórce niż go trzymamy, a dłuższy dolnik to dłuższa dźwignia i mniej trzeba wkładać siły w dalszy rzut chociaż niektóre modele mają naprawde hardcorowe dolniki

Witam, jak to jest z Wisełką? Rozmawiałem dziś z dwoma doświadczonymi wędkarzami, i powiedzieli mi, że nie ma sensu rzucać zestawu w główne koryto na środek, bo i tak nie mam szans tego utrzymać. Mówili, że do tego to trzeba by było co najmniej 0.5kg ciężarka z wąsami jak na morze i surrealistycznie długiej wędki. Chyba wiedzą co mówią, bo nawet planują kupić łódkę, żeby łowić w głównym nurcie.

Druga sprawa- myślałem, że przeciążam swój spinning 23g-> ~38g, a jeden z nich na wędzisko 25g miał ciężarek 100g + zanęta .

A co jak chcesz połowić w warkoczu? Nawet przy niskim stanie 60-80g trzeba mieć. Poza tym ryba przy bardzo niskim stanie przenosi się w koryto, przez co zwykle klatki świecą pustkami wtedy.

Z kolei przy wysokim stanie nawet pomiędzy główkami potrafi ciągnąć 60g (a wtedy ryba przenosi się właśnie do klatki, żeby jej nie zmiotło). Po to są właśnie ciężkie feedery 150-200g, żeby bez bólu stosować takie obciążenie i nie ograniczać się tylko do miejsc gdzie woda stoi, bo są przecież gatunki, takie jak kleń czy brzana, które tam zaglądają rzadko. Oczywiście nawet 200g nie starczy w wielu miejscach Wisły, szczególnie jak woda wysoka..

Moje wszystkie spostrzeżenia to Wisła do 30km w górę od ujścia.

No ale temat w zasadzie dotyczy wody stojącej, więc wszelkie wiślane dygresje pociągnijmy w odpowiednim miejscu, jeśli jest potrzeba.

Po przemyśleniach postanowiłem, że kupię też jakiegoś feederka na Wisłę właśnie. Chce mieć możliwość rzutu nawet te 100m i możliwość łowienia w głównym nurcie. Także picker/ quiver + ciężki feeder.

Czy na Wiśle stosujecie ciężarki morskie z zaczepami, w sumie to miałoby sens, ale czy wtedy widać w miarę delikatne brania?

Zna ktoś taką wędeczkę? Cormoran speciland 230g, 3.90m http://allegro.pl/dla-ambitnych-cormoran-speciland-feeder-390-230g-i4692861858.html

Mikado fishfinder feeder http://allegro.pl/mikado-fishfinder-feeder-397-200g-i4731909912.html

A może w ogòle odpuścić sobie feedera i pomyśleć o sztywniejszej gruntòwce pod inny rodzaj sygnalizatora?

Czy przy takim c.w. widać w ogòle brania mniejszych ryb?

A z innej beczki;

czy w takim nurcie da się w ogòle używać zanęty? Nie jest tak, że moment i koszyczek pusty, a zanęta 100 metrów dalej i wciąż ucieka?

Jak zaznaczacie żyłkę przy dużych obciążeniach i z możliwością zacięcia potencjalnie wielkiej i silnej ryby, np. brzany? Ja teraz prowizorycznie używam klipsa, ale zdaję sobie sprawę, że jak podejdzie mi coś większego to żyłka szybko strzeli. Ciężko rzucać na tą samą odległość na krótszych dystansach, a co dopiero na >100m. Nie wiem, może to kwestia wprawy, ale przy dużych odległościach można się po prostu pomylić, może być duży margines błędu...

Jaki kołowrotek dobrać do takiego potwora?

Czy przy rzutach na takie odległosci wystarczy zwykły zamach zza głowy, czy trzeba jakiejś wymyślnej techniki, żeby blank się naładował?

Czy używacie rękawicy neoprenowej do ciężkiej gruntówki, żeby nie rozerwać skóry na palcu?

No to sobie skomplikowałeś sprawę Finansowo głównie.

Co do ciężarków, nie stosuje żadnych zaczepowych, wystarczająco łatwo zwykłe zawisają na zatopionych drzewach a wolę minimalizować straty (choć Wisła to zdecydowanie dużo zerwanych zestawów).

Brania w nurcie, to potężne uderzenia. Dotyczy to nawet niewielkich ryb. Nawet karpiówka je zasygnalizuje na szczytówce. Wiele osób zresztą nie stosuje typowych feederów. Dzwonek na grubej szczytówce i wio.

Inny rodzaj syngalizatora w nurcie? Są opcje, ale DS to najlepsza z nich.

Zanęta tylko doraźnie, do koszyka, sam rozumiesz, że kulka popłynie do morza. Sztuka polega na znalezieniu odpowiedniego miejsca, gdzie ryba się trzyma.

Żyłki nie zaznaczam. Po prostu celuję. Nurt i tak zrobi swoje, a zahaczenie o klips to bardzo prawdopodobne zerwanie zestawu (pamiętaj jaki ciężar rzucasz). Warto pomyśleć o plecionce. Jest cieńsza przez co siła nurtu nie ściąga tak mocno zestawu. Poza tym moc jest wskazana.

No i kołowrotek. Niestety, wszystko za 200zł i poniżej nie daje rady. Tzn oczywiście da się łowić, ale tu potrzeba młyna do ciężkiej orki. Mam dwa kołowrotki do ciężkiego łowienia - Cormoran cormax 3pif i Penn slammer Live liner. Cormoran kompletnie niewydolny, ledwo ściąga zestaw 150g, nie mówiąc już o rybie. Penn, z kolei to kołowrotek właśnie do takich rzeczy. Dlatego, chcąc wędkować wygodnie, trzeba trochę zapłacić.

Rzuty na 100m, które chcesz osiągać to dla mnie abstrakcja. Nie rzucam dalej niż 30-40m, ale robię to w sposób analogiczny do lżejszych zestawów.

Żadne rękawice nie są potrzebne. Chyba że faktycznie będziesz chciał te 100m osiągnąć

40m to bez problemu rzucam moim spinningiem c.w.23g . Jakiś czas temu śledziłem aukcję Penna 4000, ale innego modelu, poszedl za 360zł.

Chyba taki kołowrotek byłby dobry: http://allegro.pl/shimano-aero-fa-feeder-4000-rewelacja-okazja-i4748250204.html shimano aero fa feeder. Kołowrotek do długich rzutów, duże przełożenie, poszerzona szpula. Tylko przydałby się wolny bieg. Mam shimano catanę już z 10 lat i naprawdę za tą kasę, to świetny młynek.

W lutym może będą porządne wyprzedaże, to się zaopatrzę we wszystko. Na razie muszę mieć jakieś rozeznanie czego szukać.

40m to bez problemu rzucam moim spinningiem c.w.23g .

Ciężarkiem 150g? Pewnie to możliwe, ale obciążenia jakie wtedy działają na kij powstrzymują przed używaniem dużej siły.

Co do kołowrotka, taki shimano na pewno bedzie świetny, ale ja szukałbym czegoś z wolnym biegiem.

Nie, chodziło mi, że rzucam tyle koszyczkiem 20g + zanęta, a mògłbym i ~60m, ale tyle nie potrzebuję, tam gdzie łowię. Pytanie czy da się w ten sam sposób rzucać ćiężarkami 200g przy odpowiednio mocnym kiju, czy jednak przeciążenia są zbyt duże.

Znalazłem taki kołowrotek :http://allegro.pl/kolowrotek-spro-super-long-cast-lcs-5550-promocja-i4747734752.html (spro super long cast) i chyba tego będę się trzymał, bo ma pozytywne opinie i cena niewygurowana. Przy okazji dobrze wyważy wędkę.

maryaChi, czy miałeś stycznośc z dam gt4 sumo, ale c.w. 100-200? Czy też jest taki wyważony i czuły? Te wędki nie są chyba zbyt popularne, żeby mòcje pomacać przed zakupem... Jak wyglądają przelotki tego dama 75g? Są na dwòch czy trzech stopkach? Ciężko jednoznacznie stwierdzić po zdjęciach.

Właściwie to jak trafiłeś na tą wędeczkę? To chyba nowość na 2014r. Jakiś Twòj znajomy zachwalał jej akcję i się skusiłeś?

maryaChi, czy miałeś stycznośc z dam gt4 sumo, ale c.w. 100-200? Czy też jest taki wyważony i czuły? Te wędki nie są chyba zbyt popularne, żeby mòcje pomacać przed zakupem... Jak wyglądają przelotki tego dama 75g? Są na dwòch czy trzech stopkach? Ciężko jednoznacznie stwierdzić po zdjęciach.

Nie miałem styczności z tymi ciężkimi. 75g to wędka dwuskładowa. Na niższym składzie 2 (albo 3) przelotkowym masz trzy stopki na przelotkę, na drugim składzie z mniejszymi, są dwie stopki.

Właściwie to jak trafiłeś na tą wędeczkę? To chyba nowość na 2014r. Jakiś Twòj znajomy zachwalał jej akcję i się skusiłeś?

Wędkę dostałem jako prezent na.. wieczorze kawalerskim. Rozważałem ją owszem, ale nigdy poważnie. Teraz jak ją już mam jestem zadowolony, bo jedyny minus, który jako tako tako przeszkadza to długość transportowa (która oczywiście wynika z dwuskładowości, a to pod kątem pracy samego blanku zaleta).

Nie mam też wielkiego porównania, bo wędek trochę już zachomikowałem, ale ta jest jedyna o tych parametrach. Dążę, aby mieć do pary jeszcze Jaxona Grand Viruoso EXT 330-360 70g.

Witam, czy ktoś coś wie o mikado xplode 420/200g, choćby ze słyszenia? Ostatnio wpadłem na nią w centrum handlowym. Wydawała się nieźle wykonana i lekka, chociaż w opisie jest ponad pół kilo. Pytanie czy przelotki są dobrej jakości i czy wytrzymają przeciążenia, bo są tylko na jednej stopce w przeciwieństwie do cormorana speciland 3.90/230g. Czy ktoś wie, gdzie można dostać cormorana długości 420cm?

Czyli z początkowych założeń, a więc quiver/picker przechodzimy do wędki 200g wyrzutu Huh, to jest kosmos różnicy. Takimi pałkami już na wodzie stojącej, a nawet wolnej rzece będzie niewygodnie. Co do kija, o którego pytasz to nie widziałem.

maryaChi, quivera też kupuję, możliwe, że tego dam gt4, ale przy tej ciężkiej wędce sprawa nie jest taka oczywista. Nie chcę kupić jakiegoś bubla i potem męczyć się z serwisem. Szukam czegoś jak najdłuższego i mocnego. Najlepiej 420cm albo i lepiej, ale z dłuższych to chyba już tylko typowo morskie.

Do tego przydałaby się możliwie długa, ale i mocna podpórka do gruntówki. Jak znasz jakiś wyjątkowo długi model, to napisz.

A jak myślisz kołowrotek karpiowy ze szpulą long cast nada się do tego ciężkiego feedera? Mam na myśli spro lcs 555. Duża szpula, nawój żyłki ok. 94 cm, mocna konstrukcja i ponoć perfekcyjny hamulec. Oczywiście z wolnym biegiem. Wydaje mi się, że to najlepsza propozycja pod moje potrzeby. http://allegro.pl/spro-super-long-cast-555-lcs-i4792633559.html Jak to jest, że na zdjęciu jest taka płytka, masywna szpula, a deklarowana pojemność jest bardzo duża? Jakaś nakładka? Ale wygląda to na jednolitą rzecz. Tu z kolei: http://allegro.pl/kolowrotek-spro-super-long-cast-lcs-555-i4825348800.html# szpula jest dużo pojemniejsza. Cuda wianki czy dwie różne szpule w zestawie?

Witam, doszedł do mnie kij Cormoran ts 360cm 230g, pięknie wykonany, przelotki świetnej jakości. Czuć potencjał tego kija. Ciekawe jak spisze się nad wodą... Wczoraj odebrałem matchówkę Mikado fishfinder. Przelotki dużo gorzej, bardziej niechlujnie spasowane, chociaż jest to najdroższy kij odległościowy Mikado. Tutaj wszystkie równiutko. Do tego pokrowiec całkiem niezłej jakości.

Witam, co sądzicie o tych nowych wynalazkach Cormorana z serii gf pro? 40-120, 50-150, 60-180. Nie wiem czy warto kupować pickera, jak można mieć wędkę bardziej uniwersalną. Możliwe, że zdecydowaną większość czasu będę spędzał nad Wisłą, także picker niekoniecznie byłby najtrafniejszym wyborem. Cały czas się waham. Może być tak, że na ten rok kupię pickera, przez co na rzece lepiej się skupię na jednej wędce. Fajnie byłoby mieć wędki wyspecializowane na konretny typ wody, ale to jednak kosztuje. Sam już nie wiem, portfela nie mam z gumy. Pozdrawiam

Witaj. Wędka 40-120 to zupełnie inna, zdecydowanie cieższa i bardziej toporna broń od quivera/pickera, czy light feedera. Zapomnij o tej dolnej granicy i zacznij tłumaczyć sobie te wędki na <30g, <75g, <120g, <150g itd. Wyznacznikiem mocy kija nie jest szczytówka, bo tą możesz sobie zamontować 0.5oz nawet do feedera rzecznego o cw 200g. Nie zmieni to jednak faktu, że kij nadal będzie pałą pod duże ciężary. Tu nie ma co porównywać, choć z drugiej strony prawda jest taka, że na 150g cw feederach też łowiłem na wodach stojących.. I dało się. Ba, kolega używa floata do drgającej szczytówki ... i też łowi, do tego sporo skuteczniej niż ja.

Ale tak jak mówię próba kupna kija uniwersalnego, jest odkładaniem docelowego zakupu w czasie Bo stara zasada, że jeśli coś jest do wszystkiego... działa nieustannie.

maryaChi, jakie masz wędki na Wisłę i ile wędek w ogóle? Wiem, że te wędki będą miały przesztywniony blank przy delikatnej szczytówce, ale przydałaby się druga wędka na Wisłę. Mógłbym sezon poświęcić tylko na rzekę, ale ojciec jest bardzo niechętny do łowienia w uciągu(poza tym do niedawna Wisła była totalnym ściekiem, co nas kompletnie zraziło), a główek u nas nie ma poza kilkoma przy arterii miejskiej... Może jakby poszedł i za pierwszym razem złapał rybę życia, to by zmienił pogląd . Samemu to na dłuższą metę trochę nudno i przykro, a z niesprawdzonymi ludźmi nie chce mi się umawiać...

Tata to spławikowiec z krwi i kości, więc do gruntówki się raczej nie przekona. Na Wisłę to już raczej musiałby kupić bolonkę 7-8 metrów, chyba, że by się gdzieś sprawdziła jego nowa wędka koło 390cm.

Od spławika do gruntówki droga niedaleka W zasadzie ten sam styl wędkowania z inną sygnalizacją i zestawami końcowymi. Sprawdzają się one naprzemiennie raz lepiej, raz gorzej w zależności od warunków (wiatr, uciąg, odległość). Także nie przekreślałbym możliwości taty

A co do moich wędek do drgającej szczytówki to mam 2 feedery cw. 75g (małe uciągi i wody stojące) i 2 feedery cw. 150g (Wisła).

Tata to spławikowiec z krwi i kości, więc do gruntówki się raczej nie przekona.

Niech spróbuje na drgającą szczytówkę. Najlepiej jakby "pierwszy raz" był na jakimś rybnym łowisku. Powinien łyknąć bakcyla.

Ja spławika nie przekreśliłem. Dalej w niektórych warunkach bije ds na głowę.

DS jednak pozwala łowić to samo tam, gdzie spławikowanie jest męką - nurt, silny wiatr, dalekie odległości. No i nocki