Jezioro KALWA na Mazurach

Ciekawy temat. Czy ktoś łowił na tym jeziorze???

Witam mialem przyjemnosc jakis czas temu byc nad tym jeziorkiem w Pasymiu w okolicy osrodka kalwa ,wedkowalem ale bardzo malo oto moje spostrzezenia

wedkowalismy z brzegu na bardzo plytkiej wodzie i efektem byly ladne plocie i okonie

zarowno jak na splawik i na gruntowke , z przynet sprawdzal sie czerwony robak

necenie na głebszej wodzie i zasiadka ze splawikowka nie dala zadnych rezultatow

zachecony okonkami na splawik na plytkiej wodzie , przebiczowalem wode z łodki spiningiem , obortowki , gumki, itp zadnego rezultatu

proponuje splawik z brzegu , plotki i okonki ,, na nic wiekszego nie ma co liczyc , ale sprobowac mozna ,,,ale nie tylko wedkarstwem czlowiek zyje , na wypoczynek szczerze polecam

W Pasymiu są duze wegorze i szczupaki:)

Pozdrawiam

W Pasymiu są duze wegorze i szczupaki:)

Pozdrawiam

pewnie ze są w Pasymiu w sklepie rybnym gdzie sie kupuje zezwolenie

a tak na powaznie pewnie sie jakies uchowaly , przed wyjazdem przewertowalem internet w poszukiwaniu wiadomosci na temat tego jeziora, polecam strone www.jezioro.com.pl i fora wedkarskie

wynika z tego ze dzierżawca jeziora Energopol nie szczędzi jeziora i jest ono strasznie przetrzebione

Wiem ze moj kolega łapał naprawde ładne okazy i to w zeszłym roku:)

No właśnie też czytałem, że są i duże okonie i szczupaki i że energopol odwrotnie, zarybia jezioro co roku. A koledzy wiecie może ile kosztuje pozwolenie? Wszystkim dziękuję za spostrzeżenia. Pozdro i połamania kijka.

No właśnie też czytałem, że są i duże okonie i szczupaki i że energopol odwrotnie, zarybia jezioro co roku. A koledzy wiecie może ile kosztuje pozwolenie? Wszystkim dziękuję za spostrzeżenia. Pozdro i połamania kijka.

Poczytajcie chlopaki rozmowy z ichtiologiem ktory pracowal w energopolu dzierzawcy jeziora i komentarze pod tym wywiadem

oczywiscie ze zarybiaja ale niewspolmiernie do odlowow:)

http://www.kurekmazurski.pl/?art=10520 najgorsze ze to powoli staje sie norma wsrod dzierzawcow dla ktorych liczy sie tylko zysk

ale zycze wspanialych okazow bo przy odrobinei szczescia wszystko jest mozliwe , a na kalwie pewnei takowe są tylko w sladowych ilosciach

a pozwolenie 3 dniowe kosztuje 40 zł osrodek energopolu kalwa lub sklep rybny w pasymiu Pozdrawiam

moze i racja:) wywiad mnie przekonał wiec radze Tobie Pasym jest 20 km od Olsztyna wez sobie wykup pozwolenie w PZW i pojedz na Krzywe albo lepiej na Łyne:) tam bedziesz mial pewne ze cos zlapiesz:)

Pozdrawiam

Wiecie co wkurza mnie najbardziej, że PZW może się mylę daje w dzierżawę jeziora, których kiedyś była właścicielem oraz pobiera co roku około 175 zł od każdego członka , nie kontroluje co robią teraźniejsi gospodarze łowiska. SKANDAL nie uważacie tego. Nie sztuka jeździć na ryby i za każdym razem liczyć na FUKS, a płacić co rok. W zarządach jest stary beton i już!!!!

Poki ludzie nie docenia tego co maja niestety tak bedzie:) Jednak w Polsce nie ma takiej kultury jak na zachodzie nie mowiac juz o skandynawi... a szkoda

Greg jesli jedziesz tam na urlopik to Kalwa na rekraacyjne wedkowanie w zupelnosci wystarczy, natomiast jak sie nastawiasz na wedkowanie moze warto zainteresowac sie Kalwą małą podobno sa bardzo ladne liny jednak jezioro trudno dostepne , wymaga to tez regularnego necenia

chyba w czerwcowych wiadomsociach wedkarskich czlowiek opisal dwa ciekawe nieduze jeziorka w okolicach pasymia gdzie lapie ladne liny , podal tam tez ciekawy sposob necenia lina

Pozdrawiam

Zenobiuszek jadę tam w sumie odpocząć z rodzinką, z nadzieją że coś połapię. Dziękuję wszystkim za info. Jak wrócę z Kalwy około 28 sierpnia opiszę wam jak było. Pozdrowienia dla wszystkich

Jezu,

jade tam 30.07 na 10 dni. Nie straszcie mnie A sa tam w niedalekiej okolicy jakies lesne jeziorka albo ciekawe rzeczki?

he he nie no nie przejmujecie sie,, az takiej bidy tam nie ma , pozowlenie obejmuje kilkanascie jezior ktorych wokolo Kalwy jest sporo wiec jest duzo mozliwosci

ps w numerze 7,2011 WW Marian Paruzel opisuje dwa jeziora blisko Pasymia jezioro Krominek i Jegły polecam lekture

Panowie - a mam takie pytanko -

Co to za jeziorko - nie ma nazwy - to część Kalwy? bo w sumie obok będę mieszkał. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.

cos tagi sie pokickaly:

http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-07/ef7d62c8/kalwa.jpg.html

Panowie - a mam takie pytanko -

Obrazek

Co to za jeziorko - nie ma nazwy - to część Kalwy? bo w sumie obok będę mieszkał. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.

cos tagi sie pokickaly:

http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-07/ef7d62c8/kalwa.jpg.html

moim zdaniem jest to cząstka Kalwy wielkiej , patrząc na wielkosc Kalwy malej ktora ma 10 h to bajorko ma ze 4 h

Co jak co ale w okolicy Pasymia jest pełno jezior w końcu z tego słyni eWarmia i Mazury:) Jadac do Olsztyna samochodem masz pełno jezior w ktorych jest duzo ryby a jak cos tez masz stawy gdzie mozesz za male pieniadze dobrze sie pobawic:)

Pozdrawiam

Mam starą niemiecką mapę (jestem też detektorystą ) na której to bajorko jest oznaczone jako Kulpka See, Kalpke See albo Kalbke See (co by bylo najbardziej logiczne bo po niemiecku Kalwa to Kalben See) - cięzko odczytać bo mapa juz taka wyrazna nie jest. Nie wydaje mi sie zeby to byla czesc Kalwy bo jest oddzielona od jeziora droga

Co jak co ale w okolicy Pasymia jest pełno jezior w końcu z tego słyni eWarmia i Mazury:) Jadac do Olsztyna samochodem masz pełno jezior w ktorych jest duzo ryby a jak cos tez masz stawy gdzie mozesz za male pieniadze dobrze sie pobawic:)

Pozdrawiam

Słuchaj a w samym Pasymiu są takie komercyjne łowiska. A jak nie w Pasymiu to powiedz w jakiej miejscowości.

Oki Panowie więc powróciłem i parę słów o wędkowaniu - może komuś się przyda.

Byłem w pn części jeziora - właściwie na samym końcu przeciwległym do Pasymia. Pierwsze dwa dni intensywne nęcenie 'grubą zanęta' a przez resztę czasu spining. Łowie głównie na paprochy - złowiłem naprawdę dużą liczbę okoni - jednak wszystkie niewymiarowe (co otrzymało się niestety do końca wyjazdu).

Trzeciego dnia pobytu, gdy przymierzałem się powoli do leszczowo - linowego łowienia usłyszałem pyr pyr i na horyzoncie pojawiło się sześć łódek bohaterskich rybaków z Pasymia, którzy mając w dupie ciszę nocną, spokój letników i małe dzieci ciągnęli niewód do godziny około 00:30 (używali do tego wyciągarki z co najmniej 50 letnim silnikiem, który prócz strasznego hałasu wrzucał do wody ropkę...). Po tych zabiegach jezioro przypominało następnego dnia lustro - najmniejszego zmącenia wody rybim ogonkiem.

Zacząłem łowić w trudno-dostępnych porośniętych zatoczkach gdzie sieci nie docierały i o dziwo było tam dużo ryby - bardzo ładna płoć - parę sztuk ok 0,5-06 kg, podobna krasnopióra, leszcze - łowiłem raczej żyletki choć sądzę, że duże też są tylko pora i miejsce kiepskie (tamte części jeziora są bardzo płytkie bez spadów - dosłownie do 1,5 m wody), lina i to ładnego również miałem na kiju.

Co do drapieżnika - to pewnie i jest - myślę że dużego okonia można złapać na spadach dwóch wysp płynąc w stronę Pasymia - ale przyznam szczerze chciało mi się tam popłynąć tylko raz.

Podsumowując - jezioro jest baaaaaardzo eksploatowane rybacko ale o dziwo trochę ryby tam zostało - głównie białorybu, ale pustynia to nie jest.

Jako ciekawostkę polecę znajdujące się nieopodal jezioro leśne (nie znalazłem nazwy) znajdujące się miedzy jeziorem Kalwa a jeziorem Purdy. Dostęp tylko w woderach + pontotn. Ale jakie uroczysko! Połowiłem tam jeden poranek krasnopiórki (czemu nie dłużej!) - z czego największa miała ok. 1 kg. Myślę, że ze względu na trudną dostępność jezioro ma w sobie niespodzianki np. w postaci dużego karasia - ale to sprawdzę w przyszłym roku.

Sama okolica przepiękna, dzika i tak naprawdę mało uczęszczana przez turystów.

EDIT

Dodam jeszcze - zezwolenie na wszystkie jeziora Energopolu 80 PLN na 7 dni do kupienia w kiosku lub sklepie rybnym w Pasymiu (przy ratuszu)

A czy inni urlopowicze mogą podzielić się swoimi wrażeniami z wędkowania?

Siemka wszystkim, ja napiszę wam sprawozdanie po 20 sierpnia, jak będę miał tam internet to napiszę na bieżąco. A jak na razie jestem pełen nadziei, że coś połowię.Pozdrawiam wszystkich.

Cześć,

Wczoraj wróciłem z Kalwy, byłem w Miłukach nad samym jeziorem i wam powiem nie jest najgorzej i tak jak pisał Piti dużo białej ryby a za zębatymi trzeba szukać - są miejsca przy wyspie (wyspa jak zobaczycie położenie Miłuk na mapie to kierunek w stronę Pasymia łódką oczywiście, Wyspa na, na której siada mnóstwo mew), gdzie są górki i tam siedzi szczupak i ładne okonie. Sam szczupaka nie złowiłem, ale rozmawiałem z sąsiadami i im trafiło się parę 1,5kg oraz jeden około 3kg. Brała ładna płotka, wzdręgi a co do leszcza trafiły się 4 około 40 cm (przy czym brało tylko pierwsze 5dni, 2 to zupełne bezrybie. W pierwszy dzień zawiesił się linek nie duży około 32 cm. A co do uroku okolicy to piękna, cisza, spokój i przede wszystkim czysta woda. Jeśli się tam wybieracie to polecam, nie jest najgorzej. Zaznaczam, że niezbędna jest spora ilość zanęty. Co do pozwoleń to tak jak już wcześniej pisaliście 80 dyszek/tydzień za łapanie dzienne (godzina przed świtem i godzina po zmierzchu). Ciekawostką jest że jak chcecie połowić w nocy to koszt wynosi 100zł - na to pozwolenie możecie łowić tylko w nocy, więc całkowity koszt połowu/dobę 180 złociszy- nieźle sobie liczą . Pozdrawiam wszystkich połamania wędek.

To ja może odkopie trochę temat...

Czego można się spodziewać w tym roku po tym jeziorze??

Jako że wybieram się tam chciałbym wiedzieć gdzie i co najlepiej łowić. Będę łowił od strony Krzywonogi.

Tak więc jakie przynęty polecacie, o łowić i najlepiej gdzie??

Dodam że będę miał łódkę...

Witam, czy ktoś był w tym roku na tym jeziorem? Jak wygląda sytuacja z rybami? Pozdrawiam.