Wiosenny Karaś

obawiam sie ze siedza jeszcze w mule,alespróbowac mozesz!

Jeśli staw nie jest duży a do tego nie jest przysłonięty drzewami i słonko jest w stanie je w jakiś sposób ogrzać to możesz spróbować tylko musisz łowić parę centymetrów od powierzchni, bo Karasie wczesną wiosną pływają w górnych warstwach wody. Ja w zeszłym roku ustawiałem grunt 10-20cm i coś tam się pobawić można było.

Tak z dokładnością to Ci nie powiem jaki ten stawek duży jest, ale mogę jedynie powiedzieć, tak na oko to ma z nie całe 30m długości a szerokości jakieś 12-14m no i drzew ani innego tego typu roślinności nie ma. Co weekend od miesiąca próbuje złapać jakiegoś ale nic ani brania nie ma.

Więc spróbuj tak jak Ci powiedziałem, załóż sobie jak najlżejszy spławik 0,5g, bez przyponu, odważniki jak najbliżej spławika, mały haczyk i jakiegoś robaka na niego, dwie pinki lub pojedynczy biały i do wody. Tylko o tej porze jeśli już Karaś się ruszył to lubią pływać po całym stawie więc będziesz musiał go trochę obrzucać, a jak to nie da efektu to wybierz jakieś miejsce najelpiej jakieś zakole gdzie woda może być ciut cieplejsza, zrób trochę zanęty (w zasadzie garść wystarczy) tylko tak żeby po wrzuceniu do wody zrobiła się od razu mgiełka.

Hmmm Madmax z tymi pinkami lub białymi robaczkami może być problem, ponieważ w tym stawie jest maaaaaasa mikro-szczupłego i bardzo lubią się posilić takim posiłkiem a szczególnie, że już powoli zaczynają żerować o tej porze w tym stawie, więc robakowata przynęta zbytnio odpada, lecz karaś w tym stawie jest dobrze przystosowany do pożywienia naturalnego szczególnie kukurydza. Choć mówiąc szczerze najbardziej uwielbiają czerwone robaczki takie z ziemi kopane ale niestety nie połowie na nie co już pisałem w/w. A co do zestawu, który mi zaproponowałeś to mam taki lecz spławik mam założony 4g bo szczerze mówiąc to, aż taki mały karaś to u mnie nie bierze (o ile w ogóle jest ten mały karaś patrząc na te mikro szczupaczki) więc 0,5g to moim zdaniem zdecydowanie za lekki.

Witam kolegów po kiju

Mam pytanko

Czy przy takiej pogodzie jak w tym roku to mam szanse połapać kwietniowe karasie ?

Jest to starorzecze o głębokości 0.5 - 2 m

Na co najlepiej o tej porze roku łowić i jaka zastosować zanętę

Z góry dziękuję za podpowiedz

Witaj kolego.

Nie ma reguły, musisz spróbować. Ja byłem tydzień temu z nastawieniem na karasia i żadnych efektów, woda jeszcze za zimna. W zeszłym sezonie w kwietniu połowiłem już ładne karasie ( trafiał się nawet takie koło kilograma). Było to końcem kwietnia, ale wiadomo jak było dlugo zimno- na święta spadł śnieg. Myśle że do tygodnia, może dwóch coś się ruszy konkretnego. Ja nęciłem gotową zanętą lin- karaś z dodatkiem kukurydzy i płatków owsianych. Na hak kukurydza z puszki.

Musisz spróbować na swojej wodzie.

Na kuku zdecydowanie za wcześnie - ogólnie to śmiem twierdzić że na lina też za wcześnie ale lepiej posiedzieć nad wodą niż przed TV - wczesna wiosna to tylko "mięsko" - mi sprawdza się biały, choć można pokombinować też z kawałkami czerwonego - pinka nigdy mi się na linach nie sprawdzała.

Karaś ogólnie ciężki temat jest do złowienia, bez względu na porę. U mnie jest ich sporo, ale z rzadka zdaży mi sie mieć jakiegoś na kiju, za to japońce u mnie już biorą całkiem nieźle.

Madmax, ja kukurydze muszę stosować aby mieć jakąkolwiek szanse na branie większej ryby. W moim łowisku jest bardzo dużo drobnej płoci i wzdręgi, tak że na białego ciężko spokojnie połowić. Zabawa jest ale po pewnym czasie ciągłe brania małej ryby zaczynają się robić irytujące. Zgadzam się z Tobą, że na lina jest jeszcze stanowczo za wcześnie.

To niestety stosując o tej porze kukurydze raczej będzie miał kiepskie wyniki - karasie jeszcze mocno nie żerują więc skusić je możesz na coś małego i przed wszystkim mięsko - kuku będzie dobre jak się woda ogrzeje i Karasie będą szukać żarcia głębiej - może z czerwonym coś pokombinuj.

Wczoraj miałem przyłów karasi na trzy pinki, przepływanka jeziorowa z pomocą wiatru, przynęta smyczona po dnie.

tomdud85, przynęta selektywna na karasia, czerwony robak nr 4 lub soja z puszki.

Madmax przy następnej zasiadce na pewno spróbuje na czerwonego. tomek1 na soję jeszcze nie wędkowałem nigdy- też będzie trzeba wypróbować.

tomek1 na soję jeszcze nie wędkowałem nigdy- też będzie trzeba wypróbować.

Jak gdzieś kupisz to spróbuj. Kiedyś to był mój kiler na karpia, leszcza i karasia. A jak już nic nie brało to wyjadało się soję paluchem z puszki- była w takiej delikatnej galaretce- pycha.

Ostatnio będąc na swoim łowisku widziałem jak wyskakują nad wodę,niestety mimo wszelkich prób efekt zerowy.........ale ta soja,muszę przetestować.tomek1 dzięki za wskazówki

Ostatnio będąc na swoim łowisku widziałem jak wyskakują nad wodę,niestety mimo wszelkich prób efekt zerowy.........ale ta soja,muszę przetestować.tomek1 dzięki za wskazówki

Jak wyskakują, to próbuj tuż pod powierzchnią! Kiedyś siedziałem bez brań a koło spławika zaczęły się pokazywać ryby. Nie wyskakiwały, ale wychylały głowy. Myślałem, że to leszcze bo nęciłem miejscówkę makaronem. Postanowiłem pokombinować.

Przynęta 0,5 metra pod spławikiem na wodzie 3 metry (!). Dwie kukurydze na haku i rzadko kiedy spławik zdążył się ustawić. Raz za razem brały karasie od 0,5-1 kg. Także warto próbować.

Ostatnio będąc na swoim łowisku widziałem jak wyskakują nad wodę,niestety mimo wszelkich prób efekt zerowy.........ale ta soja,muszę przetestować.tomek1 dzięki za wskazówki

Po patentuj z białymi robakami nakarm je wcześniej anyżem efekt murowany, u mnie w okolicach karasie za tym przepadają.

Mi już w tym roku udało się kilkanaście złowić karasi, jeżeli mówisz że je widać to tak jak tomek pisał grunt na 0,5m i kanapka czerwony z białym bądź sam czerwony karasie je uwielbiają, na kukurydze już ktoś pisał że za wcześnie ja również to zauważyłem i nie polecam. Czerwony jest tu dominatorem

W końcu udało mi się połowić karasi. Na łowisko wybrałem płytką zarośniętą trzcinami zatoczkę. Wędkowałem na spławiczek- grunt ustawiony na 25 cm ( tak jak kolega wcześniej wspominał rybki pokazywały się pod powierzchnią). Przez około 3 godziny udało się złapać około 17 karasi. Trafiło się 7 sztuk 30 centymetrowych i jeden na 38 cm. Pozostałe miały ok. 25 cm. Przynęta to głównie czerwony robak, lecz kukurydzą również było zainteresowanie ze strony rybek. Brania zaczęły ustawać w momencie zbliżania się burzy i wyraźnego ochłodzenia.

Największa z rybek:

tomdud85, fajnie że rady z forum przyniosły Ci oczekiwany efekt.

Witam

Mam pytanko do kolegów

Co się zmieniło z zanętami w letniej porze

Jakie przynęty teraz przynoszą oczekiwane efekty

Chodzi mi głównie o starorzecza

Witam, będę miał przyjemność odwiedzić ciekawy staw na weekendzie , występuje ładny karaś płoć . Rozpoznanie miejsca jest na zasadzie poczty pantoflowej :

grunt nie połowisz , pełno zaczepów trawska itd

najlepsze miejsca niedostępne ze względu na podmokły teren ( można wpaść zdrowo )

Lekki zestaw ze spławikiem nie większy grunt niż metr .

Jedyna przynęta cholernie dobra to " kłodaszka" czy "kłodaki "

My na 100 procent nie będziemy dysponować tą przynętą .

Pytanie następujące , czy jest szansa zastąpienia chociaż w 50 procentach jakąś kupną przynętą , ?.

Połowić chcieliśmy głównie chleb pęczak i białe .

Czy może lepiej wyskoczyć na ogródki działkowe i za 2 browarki , popytać o czerwone ?

Do nęcenia pęczak i wanilia

Jest tylko jeden dzień na łowienie , więc przygotowanie łowiska odpada .