Bolenie 2011

graty tomek !!! napisz na co

suhhar, Łomżyński bezsterowiec, boleń złowiony na Wiślanej opasce Najlepsza była mina dziadka który siedział z gruntówkami na opasce, wyjechał do mnie od razu z tekstem, cytuję "o ładny ...........(cenzura) taki to już bedzie zjadliwy" Nie wiem czemu ale dziadek za chwilę zrobił sie jakiś czerwony jak zobaczył że puszczam bolenia, jego mina - bezcenna. Myślałem że wyjdzie z siebie Po tym wszystkim zwinął się i zmienił miejscówkę, chyba się dziadzio zdenerwował

Gratuluje ladnego bolka W zeszlym roku mialem podobnie, z tym ze wyciagnalem mniejszego bolka taka 50, dwoch dziadkow od razu do mnie : "O bedzie obiadek" , a po wypuszczeniu bolenia myslalem ze mnie zlinczuja na brzegu "taka ladna puscil", "dalby mi to bym zjodł"

U mnie sezon Boleniowy rozpoczął się katastrofalnie.Pierwsze branie sześćdziesiątaka po godzinie podchodów i rozpięta agrafka karabińczyka co zdarzyło mi się wcześniej tylko raz kilka lat temu.Zmiana na karabińczyk wykonany z grubego(pancernego) drutu i jazda ,kilkaset metrów marszu i następna miejscówka.Drugi rzut i tym razem osiemdziesiątak po krótkiej walce rozgina agrafkę.Normalnie fatum nie do uwierzenia ,dosłownie szok zwłaszcza że w całym moim życiu tylko raz rozpięło mi agrafkę a tu dwa razy pod rząd i to z jaką rybą(widziałem ją w wyskoku).Zakładam kolejną tym razem doginam zapinkę.I w końcu wyciągam ryby boleń-70cm,boleń-71cm, i dwa pięćdziesiątaki które wypuszczam.Na koniec ćwiczę bez powodzenia prawie trzy godziny kolejną siedemdziesiątkę ale ma przewagę żeruje na bardzo wolnej wodzie .Od dziesięciu lat najmocniejsze otwarcie sezonu.

Sezon rozpoczęty

Ryba złowiona na Odrze, przynęta ripper Mikado Fishanter 7 cm perła z niebieskim grzbietem (115). Pozostały sprzęt dość toporny: Wędka Team Dragon 2,7 m, 10 - 35 g, Penn Slammer 360 i P-Line 15 lb.

I w końcu wyciągam ryby boleń-70cm,boleń-71cm, i dwa pięćdziesiątaki które wypuszczam.

Sezon rozpocząłem na Odrze, pomimo pięknego słońca bardzo wietrznie (4 bluzy i kurtka):

boleń 68cm

Delikatne branie z dna z nurtu rzeki, sandra delalande + 35g główka.

Dzisiaj wyskoczyłem wieczorkiem na dosłownie nie całe 2,5 godziny, pogoda do bani ryb nie widać pochmurno z przebłyskami słońca i wiaterek północny Ogólnie średnio ale jeden dał się sfotografować 57cm, opaska wobler mojej produkcji i rybka cieszy podwójnie

Chłopaki gratulacje

69 -70 cm.

I grube 70 +

Tomek1988, DAWID, pięknie

Tak patrzę na ten krótki rękawek i mnie trzęsie bo wróciłem z Wisły i przy +3 zmarzłem gorzej niż zimą

Żeby nie było miałem chyba ze 4 warstwy ubrań

..... u mnie na Warcie narazie kicha. Był moment że bolki zaczęły już dobrze harcować ale nagłe ochłodzenie zrobiło swoje i odechciało im się współpracować Ale nic to w końcu sie worek musi rozwiązać

Jeszcze jeden 1 majowy. Może nie jest wielki ale Sobi fajną fotkę pstryknął

Wczorajszy bolo

Fajny bolesław Wojtek Byłem wczoraj na Dziewokliczu, ale tam za dużo ludzi.

Gratulację.

Dzisiaj z kolegami pojechaliśmy na 3h sprawdzić nowe miejscówki, koledzy dopiero zaczynają przygodę ze spinem więc chciałem ich trochę podszkolić Jakież było ich zdziwienie jak pierwszym rzucie wyholowałem 60cm bolenia, po zmianie miejscówki uderzyła jeszcze fajniejsza rapka, miara pokazała równe 70cm, obie rybki skusiły się na szybko prowadzonego łomżyńskiego Po krótkiej przerwie znowu trochę porzucałem i zapiąłem trzecią rapę ale niestety po kilku sekundach spięła się. Tylko trzy godzinki ale bardzo udane

60cm

C&R

70cm

A tutaj filmik jak bolek wraca do wody

graty Tomku

ja właśnie wróciłem z wieczornego wypadu, udało się przechytrzyć dwa bolenie

64cm

73cm

oczywiście wypuszczone

dzisiejszy wypad nad Wisłę obfitował w Bolenie : ok 15 sztuk w przedziale 50-70cm wszystko na thrilla 7

śmigałem z aparatem ale dopiero gdy zostawiłem go w aucie się zaczęło!! kilka fotek z telefonu

wiślane rapowanie 1

wiślane rapowanie 2

WR 3

WR4

wszystko C&R

Gratulacje panowie Dobrze, że pilnujecie, co by wątek nie zginął

Gratuluję chłopaki ładnych bolków Dzisiaj o 4:00 rano pojechaliśmy z kolegą do Kolczyna i Łopoczna na nowo poznane miejscówki, po kilku rzutach miałem już rapę na kiju ale spadła, duża w sumie nie była Po zmianie miejscówki, zacząłem obrzucać główkę i po około 30 minutach gwałtowne branie,hol trwał kilka minut i przyniósł wiele emocji, na brzegu zameldowała się moja życiówka- wypasiona rapa 81cm Niestety kolega bardzo się ode mnie oddalił i musiałem sam robić fotkę. Po przerwie na papierosa,znowu obławiałem tą główkę i wyjąłem jeszcze jednego 65cm. Także dzień na Wiśle bardzo udany choć się jeszcze nie zakończył i po południu jedziemy robić powtórkę z rozrywki

Życiówka 81cm

A tutaj filmik jak wraca do wody,sorry za jakość niestety nakręcone telefonem ;/

I 65cm:

Piękne bolenisko Tomek !

dzisiejszy boleń, mój pierwszy także mam nadzieję, że jest się czym pochwalić, całe 57cm szczęścia na woblera (jakiś handmade)

http://img200.imageshack.us/i/bolen2.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/715/bolen.jpg/

PS. jak zrobić aby zdjęcia było je widać "od razu"?

Tomek gratulacje, kawał rapiszona

iluvatar_92, piękne rozpoczęcie przygody z bolkami, oby tak dalej

u nas dziś znów burza i znów wieczorny wypadzik zakończony sukcesem :

74cm

ryba jak zwykle wypuszczona

Tomek1988, pepe17, iluvatar_92, gratulejszon